Sfałszowali zaświadczenie psa
Chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej za wykroczenie właściciele psa narazili się na odpowiedzialność za przestępstwo.
Właściciele psa, który pogryzł dziewczynkę przeprawili datę na zaświadczeniu o poddaniu psa ochronnemu szczepieniu przeciwko wściekliźnie.
Fałszerstwo potwierdził lekarz weterynarii, który to niby miał zaszczepić psa. Pies był szczepiony, ale dwa lata temu. O pomoc zwróciła się we wtorek do municypalnych matka pogryzionego dziecka. Była przekonana, że sprawę uda się załatwić polubownie. Niestety, właściciele zwierzaka okazali się skrajnie nieodpowiedzialni. Nie wzięli pod uwagę zagrożenia. Wścieklizna późno wykryta jest nieuleczalna. Wystarczyło przyznać się do winy. Pies byłby poddany obserwacji weterynaryjnej a pogryziona dziewczynka i jej matka miałyby pewność, że zwierzak, choć agresywny to jednak nie wściekły. Teraz grozi im sprawa o przestępstwo. Strażnicy Miejscy zebrane materiały przekazują do Policji z wnioskiem o przeprowadzenie dalszych czynności. Źródło: (NS)