Wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji podpisali radni klubów PO i PiS oraz niezrzeszona Olga Krut-Horonziak. Chcieli, by podczas spotkania rajców przeprowadzono dyskusję na temat kontroli przebudowywanej DK 91. Radni przygotowali też projekt uchwały o możliwości popełnienia przestępstwa przez Andrzeja Pałuckiego. Jarosław Chmielewski, który tydzień temu złożył wniosek, mówił, że prezydent wiedział o naruszeniu dyscypliny o finansach publicznych przez dyrektora MZD, ale nie powiadomił o tym w odpowiednim czasie rzecznika dyscypliny finansów.
(przeczytaj)
Zgodnie z prawem przewodniczący rady powinien zwołać nadzwyczajną sesję w ciągu siedmiu dni. Dzisiaj wiadomo, że sesji nie będzie, bo zdaniem Stanisława Wawrzonkoskiego, wniosek zawierał błędy. Jak powiedział w rozmowie z jedną z lokalnych stacji radiowych, radni powołali się na niewłaściwy paragraf w Statucie Miasta, sprawa wyników kontroli nie jest pilna i można ją rozpatrzeć podczas normalnego posiedzenia, a treść projektu uchwały nie ma nic wspólnego z tematem sesji.
Odmowa przewodniczącego jest co najmniej dziwna, ponieważ nadzwyczajna sesja powinna być zwołana, kiedy pod wnioskiem podpisze się 1/4 radnych i załączy porządek obrad oraz projekty uchwał. Te wymagania zostały spełnione. Radni opozycji zapowiadają złożenie skargi do wojewody.