Nazwa skweru wciąż budzi emocje
Skwer przed ratuszem ma nosić imię Lecha i Marii Kaczyńskich. Krzysztof Kukucki zwrócił się z wnioskiem do Ewy Mes, prosząc, by wojewoda w trybie nadzoru zbadała uchwałę.
Już sam projekt uchwały wzbudził wiele emocji. W komentarzach pojawiało się wiele krytycznych opinii i pytania, dlaczego tak ważnej sprawy nie poddano konsultacjom społecznym. Sondaże przeprowadzone w lokalnych mediach wyraźnie pokazywały, że zdecydowana większość włocławian nie życzy sobie takiej nazwy.
Ten argument, jak i pozostałe, przedstawione podczas dyskusji nad projektem uchwały, nie przekonały radnych PiS, inicjatorów nadania skwerowi imienia pary prezydenckiej. Odrzucono także wniosek klubu SLD, który zaproponował, aby skwer nosił imię Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. 12 głosami radnych PiS i jednego radnego SLD projekt uchwały został przegłosowany.
Przeczytaj tutaj
Tuż po głosowaniu prezydent zapowiedział, że uchwałę podda konsultacjom prawnym, bo nie było w niej opinii komisji d/s nazw ulic? Krzysztof Kukucki z kolei zwrócił się z wnioskiem do Ewy Mes, prosząc, by wojewoda w trybie nadzoru zbadała uchwałę.
Budzący ogromne kontrowersje wśród mieszkańców Włocławka projekt uchwały, nie był poddany konsultacjom społecznym. Za rażące naruszenie obowiązującej dotąd procedury w zakresie nadawania nazw ulicom i placom we Włocławku, w przypadku przedmiotowej uchwały, uznaję brak odpowiedniej opinii utworzonego Zarządzeniem nr 74/2007 Prezydenta Miasta Włocławek z dnia 27 kwietnia 2007 Zespołu Opiniodawczo-Doradczego w sprawie nazewnictwa ulic i placów. Uważam, że przedmiotowy projekt powinien być, przed podjęciem przez radnych, skierowany do zespołu i uzyskać stosowną opinię czytamy w piśmie skierowanym do Ewy Mes.