Pierwsze informacje o wypłacie pieniędzy z konta osobistego przez nieznaną osobę trafiły do policji w połowie kwietnia. Jeden z poszkodowanych z przerażeniem odkrył, że stracił prawie tysiąc złotych, a pieniądze wypłacono ... w Indonezji. Sprawę nagłośnił jeden z internautów zamieszczając wpis na portalu społecznościowym: Do włocławian - nie wypłacajcie z bankomatów PKO BP przy Wiejskiej(Universal) i Kaliskiej (Hermes). "Coś" czyta karty. Wypłaty są np. w Indonezji!". Co ciekawe, pod wpisem ukazał się komentarz eksperta PKO: Sprawdziliśmy dziś, bankomaty są ok, nie ma nakładek skimmingowych. Zachęcam do zgłaszania takich spraw bezpośrednio do nas.
Ale policja potwierdziła, że sześć osób zostało poszkodowanych.
Materiały zostały przekazane do Prokuratury z wnioskiem o rozpatrzenie wszczęcia śledztwa, choć my także prowadzimy czynności w kierunku kradzieży i włamania poinformowała nadkomisarz Małgorzata Marczak z KMP we Włocławku.
To jednak nie koniec kłopotów ze zeskanowanymi kartami bankomatowymi, bo pieniądze straciły kolejne dwie osoby. Policjanci zbadali wszystkie wskazane bankomaty, ale nie znaleźli na nich żadnych urządzeń kopiujących.
To nie oznacza, że ich nie było. Najprawdopodobniej zostały usunięte tuż po dokonaniu kradzieży tłumaczy nadk. Małgorzata Marczak.
Policja apeluje, by bacznie przyglądać się bankomatom i w razie jakichkolwiek podejrzeń zrezygnować z wypłacania pieniędzy i zawiadomić o tym mundurowych.
Skimming to przestępstwo polegające na nielegalnym skopiowaniu zawartości paska magnetycznego karty płatniczej bez wiedzy jej posiadacza w celu wytworzenia kopii i wykonywania nieuprawnionych płatności za towary i usługi lub wypłat z bankomatów. Ponieważ skopiowana karta w elektronicznych systemach bankowych zachowuje się jak karta oryginalna, wszystkie operacje wykonane przy jej pomocy odbywają się kosztem posiadacza oryginalnej karty i obciążają jego rachunek.