Były szef prokuratury rejonowej po pijanemu prowadził auto
Piotr S. został zatrzymany przez policjantów, którzy uzyskali informację, że mężczyzna prowadzi samochód pod wpływem alkoholu. Jeśli wynik badania krwi wykaże, że miał pół promila, byłego szefa "rejonówki" czekają poważne konsekwencje służbowe.
Piotr S. został szefem Prokuratury Rejonowej we Włocławku w lutym 2011 roku. Niedawno, na skutek zmian kadrowych, stracił stanowisko, ale nadal był prokuratorem. Jednak ostatnie wydarzenia, mogą zupełnie zrujnować jego karierę zawodową.
S. pojawił się w czwartek rano w sądzie rejonowym, ale jego stan zaniepokoił jednego z sędziów, który uznał, że prokurator nie jest trzeźwy. Powiadomiono policję, jednak w tak zwanym międzyczasie Piotr S. opuścił gmach, wsiadł do samochodu i odjechał. Mundurowi zatrzymali go na ulicy Polnej. Badanie alkomatem wykazało, że ma w wydychanym powietrzu 0,28 mg alkoholu, co oznacza stan nietrzeźwości. Kierującemu autem zatrzymano prawo jazdy, a wezwana na miejsce nowa szefowa PR zarządziła badanie krwi. Jeśli okaże się, że były szef "rejonówki" miał pół promila, będzie to równoznaczne z popełnieniem przestępstwa. Wówczas jego zwierzchnicy wystąpią o uchylenie mu immunitetu i prokurator nie uniknie odpowiedzialności karnej. Grozić mu będzie do dwóch lat pozbawienia wolności i wydalenie z zawodu.
Niezależnie jednak od ostatecznych wyników na chwilę obecną Piotr S. został zawieszony w pełnieniu czynności służbowych i odsunięty od prowadzonych spraw.
To niestety nie jest pierwszy przypadek prowadzenia auta po spożyciu alkoholu przez włocławskiego funkcjonariusza publicznego. W październiku 2015 roku pracownicy spółki "Saniko" uniemożliwili jazdę prokuratorowi rejonowemu, który został przekazany w ręce policji i "wydmuchał" ponad trzy promile. Rafał K. stracił immunitet, ale jego sprawa sadowa jeszcze się nie odbyła.