Kompromis osiągnięty, miejska koalicja PO-PiS przetrwała
Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska poszły na kompromis w sprawie opłat targowych, które znikną, ale dopiero od nowego roku. Tym samym koalicja tworzona przez PO z prezydentem na czele oraz PiS, który ma najliczniejszy klub radnych, przetrwała. Pytanie - na jak długo?
Projekt uchwały o zniesieniu opłat targowych dla handlujących na miejskich targowiskach zaproponował w imieniu klubu radnych PiS Jarosław Chmielewski. Pomysłodawcy zmian argumentują, że takie rozwiązanie ułatwi życie osobom trudniącym się handlem, zmniejszy się ilość bezrobotnych, a 300 tysięcy złotych, które wpływa z tytułu opłat do miejskiej kasy, nie jest znaczącą kwotą. Z projektem od początku nie zgadzali się radni klubu PO i prezydent miasta. Marek Wojtkowski uważał bowiem, że projekt to tani populizm, a jego przyjęcie oznaczać będzie koniec koalicji. Ta jednak przetrwała, a wszystko dzięki osiągniętemu kompromisowi.
Radni PiS zaproponowali poprawkę do projektu uchwały, w myśl której opłaty targowe mają zniknąć, ale dopiero od stycznia 2017 roku. Za zmienioną wersją zagłosowali wszyscy radni oprócz Rafała Sobolewskiego z PO, który nie wierzy w pozytywne skutki uchwały i pytał, dlaczego w ogóle trafiła pod głosowanie, jeśli zawiera negatywne opinie biura prawnego i skarbnika miasta.
Janusz Dębczyński nie krył zadowolenia z przegłosowanej uchwały.
Nasz projekt zmierza do tego, by poprawić sytuację gospodarczą i kondycję kupców z naszego miasta, co w dalszej perspektywie, naszym zdaniem, przełoży się na lepsze skutki dla budżetu, bo liczba podmiotów gospodarczych się zwiększy. I na tym nam zależy, żeby miasto się rozwijało. A co do koalicji... Porozumiewamy się w różnych sprawach, czasem się spieramy, ale przecież nie na tym polega rzecz, żeby się wszyscy klepali po plecach. My jako Prawo i Sprawiedliwość nie przewidujemy żadnej wojny, zwłaszcza z prezydentem - powiedział przewodniczący klubu PiS.
Kompromis uratował koalicję? Na tak postawioną tezę prezydent Włocławka odpowiada, że tarcia były, są i na pewno będą.
To jest kompromis, który nie zadawala nikogo: ani mnie, ani koalicjanta. Natomiast ja cały czas nie wycofuję się ze swoich wątpliwości, ponieważ uważam, że ta uchwała nie ma większego sensu merytorycznego. Po wakacjach będę rozmawiał z osobami handlującymi na targowiskach o tym, jak oni podchodzą do tego tematu. A wiem, że i oni mają wątpliwości co do zmian. Dobrze natomiast, że uchwała wejdzie w życie w 2017 roku, bo nie burzy nam budżetu. Kwota może nie jest wielka, ale te ponad 300 tysięcy złotych musielibyśmy zdjąć z inwestycji - powiedział Marek Wojtkowski.