Waldemar Kuta, prezes spółki ”Saniko”, odwołany ze stanowiska
Rada Nadzorcza Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Saniko informuje, że 19 września Waldemar Kuta został odwołany z funkcji prezesa zarządu spółki. Powodem odwołania prezesa była utrata zaufania – czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej firmy.
Dr inż. Waldemar Kuta, w czerwcu ubiegłego roku, wygrał konkurs na prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Saniko. Zastąpił na tym stanowisku Edwarda Ziemskiego, którego rada nadzorcza odwołała w kwietniu. Po ponad roku działalności musiał jednak pożegnać się z firmą. Do czasu powołania nowego szefa spółki obowiązki prezesa będzie pełniła Violetta Sartanowicz, dotychczasowy prokurent spółki. Nowy prezes zarządu zostanie wyłoniony w drodze konkursu – informuje Joanna Kozińska, przewodnicząca Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Saniko.
W dniu, kiedy ukazała się informacja o odwołaniu prezesa spółki, Waldemar Kuta przesłał do mediów pismo, w którym odniósł się do swojej działalności w Saniko.
Oto pełna treść pisma:
Szanowni Państwo,
Po ponad roku, odkąd w wyniku wygranego konkursu zarządzam miejską Spółką PGK Saniko, chcę przekazać kilka kluczowych informacji ze swojej działalności. Wraz z załogą wypracowaliśmy szereg rozwiązań i zmian, jakie mogą zainteresować i bezpośrednio dotyczyć mieszkańców Włocławka.
Pojawią się możliwości, aby każdy mieszkaniec mógł płacił taniej za odbiór odpadów.
W 2015 roku Spółka pozyskała środki unijne w kwocie 4,6 mln, dzięki pracy i zaangażowaniu kierowanego przeze mnie zespołu. To duży sukces, są to pierwsze unijne środki pozyskane przez Saniko. Dzięki temu możliwe będzie w szybkim czasie usprawnienie procesów sortowania z zastosowaniem nowoczesnych automatycznych technologii, co przełoży się na skuteczniejszy odzysk surowców i obniżenie kosztów pracy zakładu.
Na ukończeniu jest wielomiesięczny proces przygotowań do modernizacji sortowni odpadów, a więc jeśli uda się pomyślnie zrealizować tą inwestycję, opłaty za śmieci nie wzrosną w kolejnych latach. Ta wielomilionowa inwestycja realizowana będzie ze środków własnych oraz pozyskanych środków unijnych i zostanie uruchomiona jeszcze w tym roku.
Spółka działa prawidłowo, jest poddawana corocznym kontrolom w zakresie trzech standardów zarządzania wg. norm ISO i OHSAS. Na koniec sierpnia tego roku Spółka pomyślnie przeszła audyt przeprowadzony przez certyfikowaną firmę zewnętrzną. Pod moim Zarządem dwukrotnie pozytywnie przeszliśmy kontrolę kapituły ogólnopolskiego konkursu Przedsiębiorstwo Fair Play i Spółka została nagrodzona kolejnymi stopniami tej nagrody. W konkursie gospodarczo-samorządowym Hit Regionów zdobyliśmy najwyższe laury: Irydowy HIT w 2015 i Palladowy HIT w 2016.
Unowocześnione i zmienione zostało biuro obsługi klienta, rozszerzono godziny pracy kasy do 17.00 oraz godziny pracy Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów w sobotę do 16.00. Wprowadzona została na osiedlach nowa usługa mobilnych punktów odbioru odpadów. Na koniec chcę oficjalnie odnieść się do pojawiających się w ostatnim czasie w mediach komentarzy, dotyczących przetargu na zimowe utrzymanie dróg we Włocławku, a w szczególności do informacji o rzekomo zbyt małym zaangażowaniu Zarządu Spółki w to postępowanie.
Przytoczę kilka faktów i liczb dających pogląd na temat okoliczności tego przetargu. Zamawiający, czyli – Miejski Zarząd Usług Komunalnych i Dróg – znacznie zwiększył wymagania i standardy w tym przetargu. Ilość ulic o podwyższonym, pierwszym standardzie utrzymania wzrosła o 30%. Liczba wymaganego sprzętu wzrosła o 40%. Jednocześnie zmniejszona została pula pieniędzy na realizację tego zadania z 2,8 mln do 2,6 mln. Przy przetargu tylko na jeden sezon i ryczałtowym rozliczaniu, są to, zarówno moim zdaniem jak i zespołu ekspertów zajmujących się tym tematem, środki zbyt małe, aby zabezpieczyć właściwie miasto w przypadku wystąpienia zimowej aury.
Od pierwszych dni obserwowaliśmy przetarg, zadawaliśmy pytania do specyfikacji, złożyliśmy konkurencyjną ofertę na poziomie stawek cenowych niższych niż w latach poprzednich. Wobec tego Zarząd Spółki zrobił wszystko co należało, aby wygrać ten przetarg.Firma zewnętrzna Trans-Masz ze Stargardu Szczecińskiego, która wygrała przetarg, złożyła ofertę na bardzo niskim poziomie cenowym. Po raz pierwszy od lat całe zadanie zostało podzielone na cztery oddzielne części. Jednocześnie dopuszczono w specyfikacji do tego, że firma, która wygrała przetarg, zadeklarowała, że będzie realizować zadanie aż w 98% siłami innych, dowolnych podwykonawców. To znaczy, że swój potencjał i doświadczenie firma przedstawiła jedynie do wygrania przetargu, nie będąc później zobowiązaną do świadczenia usług tym potencjałem. Firma Trans-Masz zwróciła się do Saniko z propozycją podwykonawstwa na obszarze południowej części miasta, podjęliśmy rozmowy, ale zostały postawione warunki cenowe aż o 20% niższe niż oferta Trans-Maszu i aż 30% poniżej skalkulowanego przez Saniko poziomu kosztów. Przyjęcie tak niekorzystnej propozycji byłoby ze strony Zarządu nieodpowiedzialne i mogłoby skutkować narażeniem Spółki na stratę.
Niemniej fakt, że nie wygraliśmy tego przetargu, nie jest w żadnym stopniu niebezpieczny dla Saniko, nie wpłynie znacząco na wynik finansowy i nie spowoduje zwolnień wśród załogi. Dla miasta kluczowe natomiast jest zabezpieczenie interesu mieszkańców. A dzięki wypracowanym przez Zarząd i załogę rozwiązaniom organizacyjnym i poczynionym inwestycjom (np. budowa własnego magazynu soli), Saniko pozostaje w gotowości, aby skutecznie zareagować w sytuacji, gdyby wybrany wykonawca zewnętrzny nie poradził sobie z odśnieżaniem miasta.
Wszystkie te działania podejmujemy nie wprowadzając konieczności jakiegokolwiek zwiększania opłat i sięgania do kieszeni mieszkańców miasta, a jeszcze udaje się nam wspomagać wiele społecznych i kulturalnych przedsięwzięć. Myślę, że świadczy to o racjonalnym zarządzaniu przedsiębiorstwem i dobrze wróży nam wszystkim na przyszłość.