Starsze schorowane małżeństwa padło ofiarą oszustki
O wyjątkowej bezwzględności sprawcy można mówić w przypadku oszustwa, do którego doszło w czwartek przy ul. Broniewskiego. Ofiarami oszustki padło starsze, schorowane małżeństwo. Łupem sprawczyni padły wszystkie ich oszczędności, w sumie kilkanaście tysięcy złotych.
Z policyjnych ustaleń wynika, że do jednego z mieszkań przy ul. Broniewskiego zadzwoniła nieznajoma kobieta. Podała, że jest pielęgniarką i przyszła dokonać pewnych ustaleń związku z tym, że żona mężczyzny, który otworzył jej drzwi, otrzyma jednorazowy zasiłek ZUS-u.
Nie wzbudziło to w starszym panu żadnych wątpliwości ani podejrzeń, ponieważ jego żona cierpi na bardzo poważną chorobę. Uznał więc, że takie zachowanie rzekomej pielęgniarki może być zasadne.
Po wejściu do mieszkania kobieta poinformowała o sposobie otrzymania zasiłku i rozpoczęła spisywanie potrzebnych jej informacji. W pewnym momencie poprosiła o możliwość skorzystania z łazienki, następnie weszła do pokoju schorowanej kobiety, która nie porusza się, jest osobą leżącą. Po „wykonaniu swoich czynności” nieznajoma wyszła z mieszkania. Kiedy dosłownie kilkanaście minut później 77-latek chciał skorzystać z pieniędzy, które miał odłożone okazało się, że zniknęły. Były to pieniądze znajdujące się w szufladzie szafki w jednym z pokoi.
Policjanci powiadomieni o przestępstwie podjęli działania, w celu ustalenia i zatrzymania sprawczyni tego oszustwa. I po raz kolejny przypominają jednak o wyjątkowej ostrożności przy nawiązywaniu kontaktów z osobami obcymi, przy wpuszczaniu nieznajomych do swego mieszkania, o stosowaniu zasady ograniczonego zaufania. Swój apel kieruja również do bliskich osób starszych, często samotnie zamieszkujących, aby przekazywały istotne informacje z zakresu bezpieczeństwa, aby w bezpieczny sposób zabezpieczały wartościowe przedmioty, pieniądze.