Włocławska straż miejska zanotowała w minionym roku szereg zgłoszeń. Jakich?
Z przymrużeniem oka
Pewnego niedzielnego poranka, dyżurny straży odebrał telefon od mieszkanki z prośbą o wezwanie pogotowia do jej mieszkania. Po dopytaniu pani wyjaśniła, że nie może zajść w ciążę i z tego powodu prosi o przyjazd pogotowia, a jeśli nie to chociaż patrolu straży.
W komentarzu możemy dodać, że ponad wszelką wątpliwość zabiegamy o zaufanie naszych mieszkańców, ale ten rodzaj prośby o „interwencję" przekracza nasze kompetencje ustawowe – wyjaśnia Dariusz Rębiałkowski, rzecznik prasowy SM Włocławek.
Pełniąc służbę w pogodne, letnie południe dyżurny municypalnych otrzymał zgłoszenie od mieszkanki z żądaniem podjęcia interwencji wobec „zagubionego" żurawia. Pani twierdziła, że obserwując z ukrycia ptaka, który spacerował po leśnej łące zauważyła, że stracił on orientację i nie wie gdzie odlecieć.
Choć na pytanie dyżurnego, czy jest on ranny lub wykazuje jakieś objawy choroby, kategorycznie zaprzeczyła. W tej sytuacji pozostaje nam tylko dodać, że wkrótce zadziałało ptasie GPS, a żuraw oddalił się w nieznanym kierunku –wyjaśnia rzecznik prasowy SM Włocławek.
Sporo śmiechu wywołała wśród internautów informacja o nagim mężczyźnie spacerującym ulicami Śródmieścia. Jak się okazało był nie tylko nietrzeźwy, ale brał udział w hucznej imprezie towarzyskiej bez zgody jego partnerki. Po powrocie do wspólnego gniazdka kobieta nakazała mu się rozebrać i wyrzuciła go z mieszkania w samych skarpetkach. W ten sposób municypalni zanotowali nowy rodzaj „sankcji karnej" w katalogu środków oddziaływania wychowawczego.
Całkiem poważnie Dwóch strażników realizowało czynności asysty przy wejściu do lokalu na ulicy Ptasiej. W pewnym momencie usłyszeli przerażające krzyki osób z sąsiedniego lokalu i przerywając realizowaną interwencję, wbiegli do tego mieszkania gdzie zastali grupę dorosłych osób, a wśród nich zasiniałe niemowlę bez oznak życia. W wyniku podjętej reanimacji dziecku przywrócili oddech i wezwali zespół ratownictwa medycznego.
W lutym patrol SM został zatrzymany przez mężczyznę, który powiadomił go o człowieku, który zemdlał w jednej z bram na ulicy Piekarskiej. Strażnicy natychmiast podjęli akcję reanimacyjną i podtrzymywali funkcje życiowe mężczyzny aż do przybycia zespołu ratownictwa medycznego.
Na początku sezonu letniego patrol municypalnych został powiadomiony przez jednego z mieszkańców, że napotkał błąkające się 4-letnie dziecko na terenie Zawiśla. Po odnalezieniu dziecka i rodziców okazało się, że byli oni bardzo pochłonięci świętowaniem rozpoczęcia sezonu letniego i całkowicie zapomnieli o malcu. W trakcie wyjaśnień okazało się nawet, że sam obowiązek opieki wywołał spór pomiędzy rodzicami. W efekcie cała sprawa zakończyła się szczęśliwie dla tej rodziny.
Okres lata to nie tylko wzmożony wysyp amatorów degustacji alkoholu w miejscach zabronionych, ale także zwolenników innego źródła odmiennych stanów świadomości. Właśnie z takim przypadkiem spotkał się jeden z naszych patroli, który realizował nomen omen założenia programu „Wybieram trzeźwość". Legitymując osoby, które spożywały alkohol jeden ze strażników zauważył, że ich sąsiad stracił okazywany „luz" i nerwowo próbował coś ukryć. Po dokonaniu czynności przeszukania stwierdzono posiadanie substancji zabronionych i owego „luzaka" przekazano policji.
Podwójny gaz to niestety nie jest rzadkość wśród kierowców. Z taką sytuacją, bardzo wczesnym rankiem miał również styczność patrol straży miejskiej na jednym z naszych osiedli. Jeden z mieszkańców poinformował, że dwóch mężczyzn nie tylko spożywa alkohol w samochodzie, ale również zaczął sprawdzać swoje umiejętności rajdowe. Po przybyciu na miejsce i otworzeniu drzwi od strony kierowcy dało strażnikom pewność, że poziom nasycenia alkoholem jest bardzo duży, a po sprawdzeniu został określony na poziomie 1,5 promila.