To było tragiczne w skutkach zajście, jakie wydarzyło się podczas ostatniego kwietniowego weekendu. Pod jednym z włocławskich klubów doszło do awantury pomiędzy dwoma mężczyznami. Kamera monitoringu nagrała, że jeden z nich, w wyniku uderzenia, upadł na chodnik. Strażnicy miejscy udzielili mu pierwszej pomocy, a wezwani ratownicy medyczni odwieźli go do szpitala. Niestety, obrażenia głowy były tak nieodwracalne, że podjęto decyzję o odłączeniu Mariusza od respiratora. Mężczyzna zmarł. Jego organy rodzina przekazała do przeszczepu.

Domniemany sprawca został zatrzymany przez policję. Kiedy wytrzeźwiał, złożył zeznania i został wypuszczony na wolność. Będzie na niej przebywał zgodnie z decyzją sądu, który nie zgodził się z zarzutami prokuratury i wnioskowała o tymczasowy areszt. 34-latek, podejrzewany o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią, został objęty dozorem policyjnym i nie może opuszczać kraju.