Kiedy patrol przybył na miejsce, zastał tam zgłaszającego interwencję mężczyznę z pięciolatkiem, który nie mógł dostać się do mieszkania. Jak oświadczył, dziecko bezskutecznie od około godziny próbuje pukać do drzwi mieszkania, niestety nikt nie odpowiada pomimo tego, że słychać dźwięki muzyki.

Strażnicy dopiero po kilku minutach głośnego dobijania się do drzwi tego mieszkania obudzili 31-letnią matkę dziecka, od której czuć było bardzo silną woń alkoholu. Kobieta w rozmowie ze strażnikami potwierdziła, że piła alkohol wraz ze swoim konkubentem, który spał w sąsiednim pokoju – informuje Dariusz Rębiałkowski, rzecznik prasowy straży miejskiej.

Municypalni wezwali policję i karetkę pogotowia ratunkowego. Lekarz zbadał stan dziecka. Chłopczykiem zaopiekowała się babcia, która przyjechała na miejsce zdarzenia.