Dopadła Cię jesienna chandra? Możesz ją pokonać
Nagły spadek nastroju, nadmierna senność, niepohamowany apetyt na słodycze i niechęć do oglądania się w lustrze. To nieomylny znak, że dopadła nas jesienna chandra. Zamiast narzekać, że świat mnie nie lubi, postaraj się z nią walczyć kolorami, ćwiczeniami i spacerami.
Ponury jesienny nastrój udziela się prawie wszystkim. Główną przyczyną jest obniżony poziom światła docierający do organizmu, coraz krótsze dni, niskie temperatury powietrza i i wahania ciśnienia atmosferycznego.
Duży wpływ na nasze samopoczucie mają kolory. Zamanifestujmy światu nasz bunt przeciw ponurej aurze i powszechnej apatii. Twój ponury nastrój poprawi kolorowy szal, torebka albo tęczowa spódnica. Wówczas najbardziej szary dzień stanie się bardziej przyjazny, a nasz organizm dostanie pozytywne sygnały i bodźce do działania.
Zamiast drzemać na kanapie, zacznij ćwiczyć, najlepiej kilka razy w tygodniu. Aktywność fizyczna pobudza wydzielanie endorfiny (czyli hormonów szczęścia), co poprawi nam nastrój i sprawi, że poczujemy się lepiej. Dbałość o dobrą kondycję powinna iść w parze z relaksem. Gorąca wieczorna kąpiel z dodatkiem olejku eterycznego i blask świec ustawionych wokół wanny potrafią sprawić cuda. Na poprawę nastroju, nie tylko tego nocnego, wpływają także miłosne igraszki.
Poranna kawa? Kofeina pobudza, ale na krótko, a w dużych dawkach może powodować rozdrażnienie. Lepiej więc zacząć dzień od herbaty – również pobudza, a działa dłużej i nie powoduje niepokoju jak kawa. Zwróć również uwagę na jadłospis. Jedz dużo otrębów, płatków owsianych, orzechów i ryb – zawarty w nich selen ma działanie antydepresyjne. Jesienna dieta powinna być ponadto bogata w magnez, lecytynę i witaminę B.
Niektórzy poprawiają sobie nastrój kilkoma kawałkami czekolady lub ulubionym ciastem, Ale lepszym rozwiązaniem jest kilkunastominutowy spacer. potkania w gronie przyjaciół, wyprawa do kina lub lektura książki.