Ścigany przez policję pijany 43-latek usłyszał zarzuty
Do 5 lat pozbawienia wolności może grozić mężczyźnie, który prowadząc po pijanemu volkswagena nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a uciekając omal nie potrącił policjanta. Prokurator zastosował już wobec 43-latka policyjny dozór.
W nocy 26 lutego nocy volkswagen, pomimo dawanych przez mundurowych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał ulicami Włocławka. Podczas ucieczki omal nie potrącił funkcjonariusza, który używając broni służbowej chciał go zatrzymać. Ostatecznie, w wyniku policyjnych działań pościg zakończył się w policyjnym areszcie, gdzie trafiło trzech mężczyzn z volkswagena. Byli to 43-latek i dwóch 22-latków.
Wyjaśniając okoliczności zdarzenia mundurowi ustalili, że kierowcą, który chciał uniknąć kontroli drogowej był 43-latek, pozostali dwaj mężczyźni jechali jako pasażerowie. Wkrótce wyjaśniły się też powody ucieczki, bowiem badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie kierowcy blisko 2 promile alkoholu. Mało tego, wyszło na jaw, że mężczyzna ma orzeczony przez sąd dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Po wytrzeźwieniu 43-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut. Za to, że jadąc po pijanemu nie zatrzymał się do kontroli drogowej, złamał sądowy zakaz i pędząc autem na policjanta chciał zmusić go do odstąpienia od zatrzymania, mężczyźnie grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował już wobec podejrzanego policyjny dozór, co oznacza, że teraz będzie musiał meldować się w jednostce policji 3 razy w tygodniu.