Ciężka noc strażaków, odnotowano ponad 70 interwencji
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, poinformowało wczoraj, że w naszym regionie mogą wystąpić burze z silnymi opadami deszczu. Prognoza się sprawdziła, wiele ulic w mieście zostało zalanych, a mieszkańcy narzekali na brak prądu.
Wczorajsza ulewa dała się we znaki mieszkańcom Włocławka i okolicznym gminom. Ulice i chodniki do tej pory, są jeszcze pod wodą. W środę po godzinie 17:00 opady były tak intensywne, że studzienki nie nadążały odbierać wody. Kierowcy jak i piesi mieli duży problem z poruszaniem się po mieście. Nie obyło się, też bez nieplanowanych przerw w dostawie energii elektrycznej, w wielu rejonach miasta włocławianie przez kilka godzin nie mieli prądu.
Strażacy, podczas nocnej ulewy interweniowali ponad 70 razy, zgłoszenia głównie dotyczyły zalanych posesji i piwnic. Doszło, też do zalania piwnic we Włocławskim szpitalu.
Do godzin porannych odnotowaliśmy ponad siedemdziesiąt interwencji w mieście i okolicznych gminach. We Włocławku, głównie były wezwania do zalanych posesji, działania straży polegały na pompowaniu wody. Do takiej sytuacji doszło między innymi we włocławskim szpitalu, gdzie zostały zalane piwnice jednego z budynków. Do dość groźnej sytuacji doszło w Kruszynie, gdzie zabezpieczaliśmy dach budynku jednorodzinnego po uderzenie pioruna mówił – st. kpt PSP we Włocławku Marcin Jaworski
Na tę chwilę Państwowa Straż Pożarna nadal otrzymuje wiele zgłoszeń o zalanych piwnicach i posesjach, rano także pompowano wodę z piwnic włocławskiego szpitala.