Uderzyła mazdą w budynek, pijany leżał na Toruńskiej
Trzech pijanych zatrzymali funkcjonariusze włocławskiej policji podczas minionego weekendu. Nietrzeźwy motorowerzysta leżał na ulicy Toruńskiej, pijana kobieta uderzyła mazdą w budynek, a kierowca jeepa miał 1,5 promila.
Nietrzeźwy motorowerzysta zatrzymany został przez funkcjonariuszy w sobotnie popołudnie na osiedlu Zazamcze we Włocławku. Został on ujęty przez świadków i przekazany patrolowi. 59-letniego mieszkańca miasta leżącego z motorowerem na ul. Toruńskiej dostrzegły osoby jadące do pracy. Świadkowie zatrzymali się, by udzielić pomocy mężczyźnie. Ten jednakże odmówił, ale czuć było od niego silną woń alkoholu. Wobec powyższego świadkowie zadzwonili na numer alarmowy 112 i poczekali na przybycie patrolu. Policjanci zbadali stan trzeźwości motorowerzysty. Okazało się, że miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
Kolejny pijany kierujący wpadł w ręce włocławskich mundurowych w nocy z soboty na niedzielę na osiedlu Południe. Na ul. Kruszyńskiej policjanci zatrzymali do kontroli jeepa, którym podróżowało trzech młodych mężczyzn. Jak się okazało, wszyscy wcześniej spożywali alkohol, ale mimo to jeden z nich zdecydował się wsiąść za kółko. Właściciel pojazdu, który stracił w przeszłości w podobny sposób uprawnienia do kierowania, tym razem siedział na siedzeniu pasażera. Kierującym był jego kolega, 22-letni mieszkaniec Włocławka. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na dodatek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. 22-latek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie stanie przed sądem.
W niedzielę wieczorem na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, który widział, jak kierująca mazdą uderzyła w znak drogowy, a następnie w budynek przy ulicy Łęgskiej. Zaniepokojony tym zdarzeniem wybiegł, by sprawdzić czy kobieta nie potrzebuje pomocy. Od 34-latki wyczuł silną woń alkoholu. Wobec tego mężczyzna zabrał jej kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Mieszkanka Włocławka oddaliła się jednak z miejsca przed przybyciem patrolu. Mundurowi szybko ustalili rysopis oraz adres zamieszkania kierującej. Kobieta kompletnie nie spodziewała się widoku policjantów, którzy zapukali do jej drzwi. Przyznała się do kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz spowodowania kilku zdarzeń na drodze - uderzenia w zaparkowane renault, następnie w znak drogowy i budynek. Badanie alkomatem wykazało, iż miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło także na jaw, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. 34-latka spędziła noc w policyjnym areszcie. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie będzie się tłumaczyła przed sądem.