Dziesięciu kierowców straciło prawo jazdy za prędkość
Policjanci codziennie walczą o poprawę naszego bezpieczeństwa w wielu aspektach. Kontrolują osoby objęte kwarantanną, zwracają uwagę na stosowanie się do wprowadzonych ograniczeń związanych z pozostaniem w domu, ale także eliminują z dróg kierowców którzy poprzez rażące łamanie przepisów stwarzają zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu.
Tylko w ciągu ostatnich dwóch dni funkcjonariusze z włocławskiej drogówki, w tym z grupy SPEED, zatrzymali prawo jazdy aż dziesięciu kierowcom. Każdy z nich wykazał się wyjątkowym brakiem wyobraźni jadąc z prędkością o ponad 50 km/h większą w obszarze zabudowanym.
We wtorek mundurowi z grupy SPEED namierzyli na terenie miasta kilku kierowców, którzy poruszali się znacznie szybciej, niż obowiązujące limity. Po godzinie 17:00 policjanci zatrzymali do kontroli 56-latka, który na alei Kazimierza Wielkiego jechał toyotą aż o 60 km/h za szybko. Kilkanaście minut później na ul. Chopina „wpadł” kierujący audi 29-latek. Policyjne mierniki wskazały u niego o 72 km/h za dużo. Z nadmierną prędkością przemieszczał się, także siedzący za kierownicą volkswagena 19-latek, którego pomiar wskazał przekroczenie dozwolonego limitu na ul. Okrzei o 51 km/h. Prawo jazdy stracili również siedzący za kółkiem renault i peugeota, którzy wieczorem przejeżdżali przez Szpetal Górny. Pierwszy z nich, 57-latek rozpędził się aż do 124 km/h, natomiast drugi, 50-latek do 111 km/h.
Nieodpowiedzialnych kierowców nie brakowało również wczoraj. W miejscowości Kaliska 27-latek przemieszczający się fiatem, jechał o 56 km/h za szybko. Podobną prędkością poruszali się, też kierowcy zatrzymani do kontroli w Szpetalu Górnym. Prawo jazdy stracili tam jadący zbyt szybko w obszarze zabudowanym: 19-latek kierujący volkswagenem (o 57 km/h więcej), 50-latek jadący renault (o 58 km/h więcej) i 30-letni kierowca hyundaia (o 58 km/h więcej). Niechlubną rekordzistką okazała się 45-latka, która gnała mazdą przez obszar zabudowany aż o 76 km/h za szybko.
Każdy z kierowców ukarany został wysokim mandatem i stracił prawo jazdy. Przez najbliższe 3 miesiące nie będzie stwarzał zagrożenia na drogach dla siebie i innych. Policjanci apelują niezmiennie o rozwagę i zdjęcie „nogi z gazu”. Przestrzeganie przepisów uchroni nas od skutków niebezpiecznych zachowań. Jeśli potrafimy dostosować się do respektowania ograniczeń wynikających z epidemii to pomyślmy, także o bezpieczeństwie podczas przemieszczania się po drogach.