Zdarzenie rozpoczęło się w piątek na terenie Ciechocinka, gdzie policjanci podjęli interwencję wobec kierowcy bmw, który nie miał włączonych świateł. Pomimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i kontynuował ucieczkę w stronę Włocławka. Przez cały czas jego jazda mogła stwarzać zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Po wjechaniu na drogę K-91 mundurowi z Aleksandrowa Kujawskiego powiadomili o tym fakcie policjantów z Włocławka kontynuując cały czas pościg, który przeniósł się na ulice Włocławka. Kierowca bmw na ulicy Toruńskiej i Okrzei jechał pod prąd i dopiero widząc blokadę przy ulicy Nowomiejskiej, skręcił w nią. Tam nie mógł kontynuować jazdy i skręcił w ulicę Południową, gdzie został zablokowany przez radiowóz z Włocławka. Ale nawet w takiej sytuacji kierowca nie zatrzymał się i uderzył w radiowóz. Później jeszcze cofając dokonał uszkodzenia drugiego pojazdu policyjnego. Mundurowi zatrzymali mężczyznę, którym okazał się 30-letni mieszkaniec Ciechocinka. Mężczyzna był trzeźwy.
Czterech policjantów uczestniczących w działaniach zostało przewiezionych na badania do szpitala. Na szczęście obrażenia jakich doznali funkcjonariusze nie zagrażały ich życiu i po wykonanych badaniach zostali oni zwolnieni do domu. 30-latek po badaniach w szpitalu trafił do policyjnej celi. Teraz włocławscy policjanci zbierają materiał w sprawie wykorzystania przez kierowcę pojazdu do czynnej napaści na funkcjonariuszy wykonujących swoje obowiązki oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej pomimo dawanych przez funkcjonariuszy sygnałów świetnych i dźwiękowych.
Po zakończeniu czynności mieszkaniec Ciechocinka zostanie doprowadzony do prokuratury i tam będzie się tłumaczył ze swojego zachowania. Policjanci wnioskować będą do śledczych o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania.