Na drogach nie zabrakło niestety kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę pod wpływem alkoholu. Pierwszym z nich był 26-latek. W piątek w miejscowości Uniechowo nie udzielił on pierwszeństwa przejazdu toyocie i doprowadził do zderzenia pojazdów. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie mężczyzny ponad 2 promile alkoholu. Za spowodowanie kolizji ukarany został mandantem karnym.
Inny nietrzeźwy kierujący namierzony został tego samego dnia około godziny 11.00 w miejscowości Błenna. Podczas kontroli drogowej okazało się, że 42-latek kierujący skodą ma organizmie 0,8 promila alkoholu.
Kolejni trzej nietrzeźwi kierujący zostali zatrzymani w sobotę. Pierwszy z nich nieomal potrącił przechodnia, po czym odjechał. Zgłoszenie w tej sprawie mundurowi otrzymali około godziny 15.00 i od razu udali się w rejon Placu Wolności, gdzie miał przemieszczać się pojazd. Auto zauważyli na ul. Św. Antoniego i zatrzymali je do kontroli. Podczas rozmowy z 48-letnim kierowcą policjanci wyczuli silną woń alkoholu, a badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie 2,3 promila.
Pół godziny później na terenie gminy Lubraniec policjanci zatrzymali do kontroli renault, które jechało wężykiem. Okazało się, że jego 42-letni kierujący jest kompletnie pijany, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał natomiast uprawnień do kierowania, za co ukarany został mandatem.
Do nietypowego zdarzenia doszło około godziny 20.30 w miejscowości Ludwinowo. Tutaj kierujący quadem 27-latek w pewnym momencie gwałtownie zahamował, zjechał na prawe pobocze i wypadł z pojazdu. Quad wjechał bez kierującego w pole uprawne i tam się zatrzymał. Gdy mundurowi dotarli na miejsce sprawdzili trzeźwości kierowcy i okazało się, że ma on w organizmie 1,8 promila alkoholu. Na szczęście nie doznał poważnych obrażeń, a za spowodowanie kolizji ukarany został mandatem.
Z kolei w nocy z soboty na niedzielę policjanci postanowili skontrolować nissana jadącego ulicą Okrzei. Podczas rozmowy z 31-letnim kierowcą wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie potwierdziło, że jest nietrzeźwy, miał w organizmie 1,4 promila alkoholu. Ponadto wyszło na jaw, że nie posiada uprawnień do kierowania, a auto nie ma aktualnych badań technicznych ani ubezpieczenia.
Podczas weekendowych działań policjanci ruchu drogowego sprawdzali czy kierujący stosują się do ograniczeń prędkości, zwłaszcza w obszarze zabudowanym. Niestety nie zabrakło kierujących, którzy zlekceważyli w tym względzie przepisy. Mundurowi w ciągu trzech zatrzymali prawa jazdy i ukarali mandatami karnymi 8 kierowców, którzy znacznie przekroczyli dopuszczalną w obszarze zabudowanym prędkość. Niechlubnymi rekordzistą okazał się 27-latek z mercedesa, który w miejscowości Skoki Duże jechał z prędkością 125 km/h, ignorując tym samym ograniczenie do 50 km/h.