Przez cały wczorajszy dzień trwały działania policjantów ukierunkowane na bezpieczeństwo rowerzystów, którzy jako niechronieni uczestnicy ruchu drogowego są narażeni na poważne urazy. Związane jest to z brakiem w takich pojazdach systemów bezpieczeństwa chroniących rowerzystów przed niebezpiecznymi dla zdrowia i życia obrażeniami. Policjanci kontrolowali przestrzeganie przepisów ruchu drogowego przez cyklistów oraz mieli na uwadze wykroczenia popełniane przez kierowców wobec niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Podczas działań mundurowi kontrolowali stan trzeźwości kierujących jednośladami. Okazało się, że pięciu z nich jechało pod wpływem alkoholu. Pierwszy z tak nieodpowiedzialnych rowerzystów został zatrzymany około godziny 12.00 na ulicy Liliowej we Włocławku. Badanie stanu trzeźwości wykazało u 53-letniego włocławianina ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie. Czterech kolejnych nietrzeźwych policjanci zatrzymali na terenie powiatu włocławskiego, wśród nich znalazł się niechlubny rekordzista. Policjanci po godzinie 17.00 w miejscowości Wola Nakonowska zauważyli kierowcę jednośladu, którego styl jazdy wskazywał, że może on być pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie trzeźwości 53-latka to potwierdziło - miał on prawie 2,4 promila alkoholu.
Choć jazda rowerem w stanie nietrzeźwości nie jest przestępstwem, to jest zakazana, o czym mówi kodeks wykroczeń. Jazda jednośladem pod wpływem alkoholu wiąże się zatem z konsekwencjami, głównie finansowymi. Za jazdę w stanie po użyciu alkoholu trzeba liczyć się z mandatem w wysokości od 300 do 500 zł, za jazdę w stanie nietrzeźwości mandat wynosi 500 zł.