Opinia, związana z obecną destabilizacją światowych rynków produktów rolnictwa, spowodowaną przez zmiany klimatu, pandemię COVID-19 oraz rosyjską agresję na Ukrainę, jest odpowiedzią na marcowy komunikat Komisji Europejskiej w tej sprawie oraz na deklarację wersalską Rady Europejskiej w sprawie wojny za naszą wschodnią granicą. Teraz zostanie przekazana trzem najważniejszym unijnym instytucjom stanowiącym - Radzie Europejskiej, Parlamentowi Europejskiemu i Komisji Europejskiej - stając się jedną z podstaw stanowienia prawa unijnego.
Kryzys, z którym mamy dziś do czynienia, nie jest ani pierwszym, ani ostatnim. Dlatego musimy lepiej przygotować się na wszelkie przyszłe kryzysy, w tym te związane ze zmianami klimatu i utratą bioróżnorodności. W przyjętym dziś dokumencie Komitet Regionów wzywa Komisję Europejską do wzmocnienia lokalnych systemów żywnościowych. Rozwój zrównoważonych lokalnych systemów żywnościowych to najlepszy sposób na zagwarantowanie wysokiej jakości żywności i godziwych dochodów naszych rolników – podkreśla marszałek Piotr Całbecki.
Zdaniem gospodarza naszego województwa, który odpowiadał za przygotowanie opinii i był jej sprawozdawcą, obecną sytuację należy wykorzystać również do wypracowania mechanizmów uniezależniających kraje Unii Europejskiej od importu nawozów i środków ochrony roślin dla rolnictwa.
Mamy do czynienia z kolejnym kryzysem cenowym w sferze żywnościowej, więc z polityką rolną UE jest coś nie tak – stwierdził marszałek w swoim wczorajszym wystąpieniu plenarnym, nawiązując do wcześniejszego wystąpienia przewodniczącej Komisji Zasobów Naturalnych (NAT) KR Isildy Marii Prazeres Gomes, która postawiła tezę, że ceny żywności rosną w Europie dramatycznie przede wszystkim w wyniku spekulacji, bo żywności nie brakuje. (Teza o spekulacjach na rynku żywności pojawiła się w wypowiedziach wielu mówców. Wskazywano na konieczność monitorowania tej kwestii i właściwego przeciwdziałania.) Nawiązał też do agresji Rosji na Ukrainę podkreślając, że w 90 lat po wywołaniu wielkiego głodu na Ukrainie Rosja znowu używa żywności jako broni.
Występujący jako pierwszy w poprzedzającej głosowanie nad opinią debacie unijny komisarz ds. rolnictwa i rozwoju wsi Janusz Wojciechowski podkreślił, że Europa jest bezpieczna żywnościowo. – Możemy być wdzięczni naszym rolnikom. UE jest największym globalnym eksporterem żywności. Nie ma ryzyka [deficytu żywności] w ujęciu krótkoterminowym, ale żeby zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe w ujęciu długoterminowym, musimy udzielić wsparcia naszym rolnikom – wskazał. Podkreślił, że zablokowany wcześniej eksport zboża z Ukrainy obecnie jest na poziomie sprzed agresji, co jest możliwe dzięki korytarzom solidarności, wspieranym przez Polskę i Rumunię. W dyskusji głos zabrała także m.in. niemiecka eurodeputowana Marlene Mortler, która jest sprawozdawczynią raportu PE na ten sam temat.