W niedzielny wieczór do dyżurnego Straży Miejskiej zadzwoniła zaniepokojona mieszkanka informując, że na mieliźnie w Wiśle jest uwięziony pies. Zwierzak nie miał szans się uwolnić. Groziła mu pewna śmierć. Wystarczyło, że poziom rzeki się podniesie a pies pójdzie z nurtem. Interweniujący strażnicy miejscy wezwali na pomoc strażaków gdyż bez sprzętu nie szło psa wyciągnąć. Załoga Straży Pożarnej wyłowiła psiaka a municypalni odwieźli go do schroniska dla zwierząt. Pozostaje nadzieja, że zwierzak znajdzie tam prawdziwego przyjaciela, który nigdy go nie porzuci i nie zrobi krzywdy. Póki co ma bezpieczne schronienie.