Rząd przyjął autopoprawkę do budżetu
3,7 proc. wyniesie w przyszłym roku wzrost gospodarczy – taką autopoprawkę do budżetu na przyszły rok przygotowało Ministerstwo Finansów. W ślad za obniżeniem wskaźnika wzrostu, trzeba dokonać zmiany planu wydatków i dochodów państwa.
Konfederacja Pracodawców Polskich w kolejnych swoich ocenach projektów przyszłorocznego budżetu wskazywała na zawyżenia przyszłorocznych projekcji wskaźników makroekonomicznych. Kiedy rząd wiosną zakładał 5 proc. dynamikę przyszłorocznego PKB, KPP sugerowała większy umiar i przyjęcie wzrostu 4,5 proc. Kiedy pod presją wydarzeń w gospodarce światowej rząd założył 4,8 proc., KPP wskazywała, że dynamika sięgnie najwyżej 4 proc. Optymizm rządu przełożył się na nadmiernie optymistyczne projekcje dochodów i na nadmierne – zdaniem KPP – wydatki.
Dziś trzeba przygotować się na urealnienie – na znaczne cięcia w planach dochodów i wydatków. Bowiem i tym razem prognoza może być zbyt ambitna, a dalsze wydarzenia przerosną obecną sytuację.
W projekcie ustawy budżetowej, nad którą trwają prace w Sejmie, zapisano, że dochody wyniosą 303.544.670 tys. zł, natomiast wydatki osiągną wysokość 321.744.670 tys. zł. Deficyt budżetu państwa w 2009 r. wyniesie 18.200.000 tys. zł. Przynajmniej kwota dochodów będzie musiała ulec zmniejszeniu. Wpływy z podatku dochodowego oraz podatków pośrednich, planowane na 252 mld zł (większe o 9,4 proc. od tegorocznych) zapewne trzeba będzie zmniejszyć o kilka miliardów złotych.
Ograniczenia w dochodach mogą przynieść uszczerbek rzędu 6 – 10 mld zł. W jaki sposób rząd będzie starał się zatkać tę lukę? Utrzymanie deficytu na zaplanowanym poziomie, spójnym z założeniami „Programu konwergencji. Aktualizacja 2007 r.”, jest jednym z głównych priorytetów gospodarczych państwa. Ze względów prestiżowych, ale także w związku z planami przystąpienia Polski do strefy euro, deficyt będzie pozostawiony bez zmian. Rząd prawdopodobnie pójdzie drogą minimalizowania spadku dochodów i cięć wydatków. Będzie szukał źródeł wzrostu dochodów podatkowych, w tym od przedsiębiorstw.
Zdaniem Konfederacji urealniając budżet trzeba pamiętać o tym, by nie osłabić gwarancji naszego bezpieczeństwa – polskiej przedsiębiorczości. Oszczędności trzeba szukać po stronie społecznej budżetu. Nie można rezygnować z wydatków na infrastrukturę drogową, tak samo, jak nie można napełniać kiesy rezygnując z reformy VAT i rozszerzania zakresu niektórych podatków. Trzeba też konsekwentnie wprowadzić reformę emerytalną. Brak takich działań odbije się negatywnie na przedsiębiorstwach i na konkurencyjności polskiej gospodarki.
* * *
Konfederacja Pracodawców Polskich jest największą i najstarszą organizacją pracodawców w Polsce. Powstała w listopadzie 1989 roku. Reprezentuje ponad 6000 firm, zatrudniających przeszło 2 mln pracowników. 82 proc. z nich to firmy prywatne. Konfederacja jest uznanym partnerem społecznym w Polsce i w Europie. Prezydentem KPP jest Andrzej Malinowski, który jest także I wiceprezydentem Europejskiej Organizacji Pracodawców Przedsiębiorstw Publicznych CEEP.