7 mln kary dla Poczty Polskiej
Poczta Polska dostarczała przesyłki nieterminowo – uznała Prezes UOKiK i nakazała zmianę dotychczasowej praktyki oraz nałożyła na przedsiębiorcę blisko 7 mln zł kary.
Podpisując umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych konsumenci otrzymują dokument potwierdzający ich prawa i jednocześnie informujący o obowiązkach obu stron. Wysyłając list, paczkę, pocztówkę – mimo braku formalnego dokumentu – również dochodzi do zawarcia kontraktu, na mocy którego operator pocztowy zobowiązuje się do dostarczenia przesyłki na określonych warunkach. Niestety jak pokazuje praktyka zarówno w pierwszym przypadku, jak i w drugim często dochodzi do ograniczania praw klientów i jednocześnie zmniejszania obowiązków świadczących usługi.
W lipcu ubiegłego roku – w związku z niekorzystnymi wynikami raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej dotyczącego jakości powszechnych usług pocztowych w Polsce – UOKiK wszczął postępowanie przeciwko Poczcie Polskiej. Zastrzeżenia Urzędu wzbudziło niedotrzymywanie terminów dostarczania przesyłek i listów.
Jako operator publiczny Poczta Polska jest ustawowo zobowiązana do świadczenia tzw. powszechnych usług pocztowych, m.in. przyjmowania i doręczania listów do 2 tys. gramów, paczek o wadze do 10 tys. gramów oraz realizowania przekazów pocztowych. Obowiązujące przepisy określają minimalną, procentową liczbę listów i przesyłek, które muszą zostać dostarczone przez Pocztę do adresata w określonym terminie – przykładowo co najmniej 80 proc. paczek pocztowych priorytetowych musi dotrzeć do odbiorcy już następnego dnia po nadaniu.
Na podstawie posiadanych informacji Urząd uznał, że w 2007 roku Poczta nie dotrzymywała określonych prawem minimalnych wskaźników terminowości w przypadku: listów priorytetowych dostarczanych następnego dnia po wysłaniu oraz wszystkich listów zwykłych, paczek priorytetowych i zwykłych. Prezes UOKiK uznała, że konsumenci mogli być narażeni na niedogodności w związku z niedostarczeniem przesyłek w określonym czasie. Poczta Polska musi zmienić kwestionowaną praktykę, na przedsiębiorcę została również nałożona kara w wysokości 6,6 mln zł.
Decyzje nie są prawomocne. Podmiotom przysługuje prawo odwołania do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Źródło: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta