Arkadiusz Horonziak odpiera zarzuty

W dniu 9.06.2009 r. Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Szkolnictwa Wyższego Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej zwróciła się do Prezydenta Miasta z wnioskiem o odwołanie Arkadiusza Horonziaka z funkcji zastępcy prezydenta, za tzw. szkodliwe działania dla włocławskiej oświaty.

W dniu wczorajszym zastępca prezydenta Arkadiusz Horonziak wystosował pismo do mediów, Zarząd Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ „S” i Rady Miasta, w którym odpiera zarzuty skierowane pod jego adresem przez Wojciecha Jaranowskiego - radnyego PiS-u w Sejmiku Samorządowym Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

W piśmie czytamy:
Pan Przewodniczący kolejny raz nie popisuje się zbyt wnikliwą analizą merytoryczną tego, co pisze. Dlatego też przypisuje mi kompetencje innych, m.in.: przewodniczącego Rady Miasta, rady miasta, związków zawodowych, czy pracodawców, jakimi są dyrektorzy szkół i placówek oświatowych. Zarzuca, że nie dałem się przez niego namówić do łamania prawa np. obiecywać i wydawać więcej pieniędzy niż radni przyjęli w budżecie miasta na oświatę na dany rok. Czyni odpowiedzialnym moją osobę za to, co należy do jego związkowych obowiązków np. uzgadnianie regulaminu wynagradzania. Pan Przewodniczący mówi, czego nie popiera żadnymi faktami, o braku chęci do rozmów – których było bez liku, torpedowaniu naboru do szkół – nic takiego nie miało miejsca, a potwierdził to Kurator Oświaty, wyzbywaniu się ponoć obiektów oświatowych – nie znam ani jednego takiego przypadku, czy np. braku odpowiedzi na pisma...., których pan Jaranowski nie przesłał do Urzędu Miasta, czyli publicznie kłamie.

Wizja przewodniczącego Jaranowskiego jest bardzo czytelna i prosta, żadnych rozwiązań merytorycznych, za to ciągle żądać więcej, przekazywać informacje nie mające żadnego potwierdzenia w faktach i atakować władze miasta. Ciągle udowadniać, że jest się potrzebnym, choćby np. dla własnego etatu związkowego kosztującego jego zakład pracy 45 tys. zł. rocznie (odsyłam do oświadczenia majątkowego przewodniczącego), czy 1,5 etatu swojej zastępczyni.

Związek zawodowy, który reprezentuje przewodniczący Jaranowski ma w nazwie „Niezależny”. Niezależny, czyli taki, gdzie decyzje powinno podejmować się kolegialnie przez związkowe ciała statutowe. Związek powinien być również apolityczny, gdzie każdy troszczy się o prawa pracownicze bez podziału na sympatie polityczne.

Dlatego, publicznie pytam się związkowców zrzeszonych w NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Szkolnictwa Wyższego Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej, czy władze statutowe ww. związku są jednoosobowe (pan przewodniczący W. Jaranowski), bo jak inaczej wytłumaczyć ściśle określone, zawsze negatywne, medialne reakcje związku na stanowiska Urzędu Miasta w sprawie oświaty, po kilku czy kilkudziesięciu minutach od ich upublicznienia. Czy w kilka minut zbierają się ciała statutowe związku i określają stanowisko, czy są to decyzje podejmowane jednoosobowo w oparciu nie o dokumenty i rozmowy, tylko o sympatie i antypatie polityczne?

Pytam również, czy ww. związek to związek „niezależny”, czy ściśle określona i zaszufladkowana przybudówka partii PiS, o czym dobitnie świadczą konferencje prasowe pana przewodniczącego Wojciecha Jaranowskiego organizowane głównie ramię w ramię z prominentnymi politykami tej właśnie partii (np. posła, europosła i radnych), którzy na konferencjach pilnują żeby mówił „ich głosem”. Jaki niezależny związkowiec pozwoliłby sobie na to? Żaden, tylko aktywista PiS-u.

Czy wśród członków tego związku są tylko zwolennicy partii PiS i pomysłów PiS-u? Ostatnie wybory do europarlamentu pokazały, że we Włocławku jest wręcz przeciwnie.

NSZZ „Solidarność” to chyba nie jednoosobowe władze, ściśle zaszufladkowane politycznie. Pozostawiam to członkom związku do głębokiej refleksji i zastanowienia.

Nigdy nie uchylałem i nie uchylam się od rozmów, ale merytorycznych. W działaniach pana przewodniczącego Jaranowskiego nie ma nic merytorycznego. Rozmawia się z nim, jak z głuchym. Działania merytoryczne to nie kilka obraźliwych transparentów, wysyłanie władz miasta na Kubę, podburzanie, nieuzasadnione straszenie nauczycieli i rodziców, czy obrona za wszelką cenę indywidualnych interesów i roszczenia bez pokrycia finansowego. Działanie merytoryczne to np. opracowania dotyczące racjonalizacji kujawsko-pomorskiej oświaty, które przewodniczący Jaranowski obiecał już 2 lata temu z zerowym efektem jak do tej pory, działania merytoryczne to rozmowy w oparciu o fakty i dokumenty.

Urząd Miasta we Włocławku ma klarowną wizję racjonalizacji oświaty wypracowaną przez zespół powołany przez Prezydenta, który składał się w większości z radnych, co dziwne w dużej części zbieżną z Uchwałą Rady Miasta z poprzedniej kadencji, którą pan W. Jaranowski, jako zwolennik ówczesnego prezydenta Władysława Skrzypka popierał. Tylko w przeciwieństwie do pana przewodniczącego obecne władze w trosce o miasto, mieszkańców, edukację młodych ludzi, ale też w trosce o przyszły byt nauczycieli mają odwagę swoją wizję realizować i wprowadzać w życie.
Ma pan przewodniczący Jaranowski również chyba poważne kłopoty ze wzrokiem, nie widząc rozwoju włocławskiej oświaty, najbardziej prężnego od kilkunastu lat. Rozbudowa, przebudowa, remonty - LZK, ZSE, Gimnazjum nr 12, SP nr 3, SP nr 7, ZST, III LO, programy „Dach” i „Okna”, budowa kompleksów sportowych SP nr 7, SP nr 10, SP nr 12, SP nr 19, ZSE - to wg p. Jaranowskiego brak rozwoju?

Przewodniczący Jaranowski wprost zapętlił się w swoim politycznym ataku na władze miasta - oto przykład. Z jednej strony protestuje, że w zespołach szkół: Szkoła Podstawowa – Gimnazjum będą zbyt duże rozpiętości wieku 6-16 lat, z drugiej strony wzywa władze miasta do przeznaczenia budynku Gimnazjum nr 6 dla przedszkola, Gimnazjum i Centrum Kształcenia Ustawicznego, do którego uczęszczają dorośli, czyli dla rozpiętości wieku od 3 lat do 50 roku życia.

I na koniec, nawiązując do zakończenia pisma pana Jaranowskiego stwierdzam, że jeżeli związkowcy z NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Szkolnictwa Wyższego Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej nie uznają tych oczywistych argumentów i nie wyeliminują jednoosobowego zarządzania, będzie to oznaczało, że aprobują wszelkie działania przewodniczącego W. Jaranowskiego wpisujące związek w awanturnicze polityczne działania włocławskiego PiS-u przeciwko pozytywnym zmianom włocławskiej oświaty.
Arkadiusz Horonziak
Zastępca Prezydenta Miasta

R. wloclawek.info.pl

09:46, 2 lipca 2009

tak 0 50%

nie 0 50%

10 komentarzy

+ skomentuj

kolo_bossa • 14 lat temu

No i sie Wojtusiowi...dostało plaskacze w w buzię...oj się będzie działo !!!.polemika na pisma,odsądzanie od czci i wiary...ale tak śledząc dotychczasowe działania Pana Przewodniczącego..z bólem...ale muszę przyznać rację Panu Horonziakowi...zresztą każdy z nas wie ,że na tym świecie są tylko trzy prawdy...święta prawda, tyz prowda..i g....o prawda..wybór pozostawiam Wam drodzy forumowicze...