Zwycięstwo Anwilu Włocławek
W szóstej kolejce Dominet Bank Ekstraligi Anwil Włocławek pokazał która z drużyn w tym sezonie jest lepsza, nie dając żadnych złudzeń Śląskowi Wrocław.
Przed rozpoczęciem spotkania spiker na życzenie klubu kibica ogłosił, że zostanie odśpiewany hymn Polski ze względu na jutrzejsze święto. Tak też sie stało.
Podopieczni Alesa Pipana od pierwszych sekund spotkania objęli prowadzenie. Pierwsze punkty w spotkaniu zdobył Bartek Wołoszyn z zza linii 6,25. Kolejne punkty dołożył Alex Dunn i było już 5:1. Następne minuty spotkania to kontrolowana gra Anwilu i bardzo dobra gra pod tablicami. Jednak w siódmej minucie gracze Śląska przypomnieli sobie o tym, że też potrafią grać w koszykówkę i wynik po 10 minutach był 23:20
W trakcie pierwszego time-out kibice jak i cała Polska mogła podziwiać występ małoletniej Natalii, która pokazała ładny układ choreograficzny do piosenki Vengaboys - "Boom boom boom boom"
Drugą kwartę spotkania celnym rzutem za trzy punkty otworzył Łukasz Koszarek. Następnie, kilka udanych akcji Śląska Wrocław, które dały chwilowe i jedyne prowadzenie w meczu 26:27. W 13 minucie spotkania na parkiecie pojawił się nowy nabytek Anwilu Zelimir Zagorac (4pkt). Końcówka pierwszej połowy należała do Anwilu, który kontrolował przebieg gry i spokojnie powiększał przewagę nad graczami Śląska 44:35
Druga połowa meczu zaczęła się od celnego rzutu Alexa Dunna. Następnie bardzo słaby okres gry wrocławian, a rzut za 3pkt Gerroda Hendersona dał 20 punktowe prowadzenie drużynie Anwilu. Wtedy to nastał szał radości na trybunach, można było usłyszeć: "Co się stało, co się dzieje, że Śląsk Wrocław nie istnieje", lub "Otwórz tabele, a Śląsk Wrocław będzie na czele". Włocławianie niesieni dopingiem kibiców ciągle powiększali przewagę by na ostatnią część spotkania zejść z 23 punktową przewagą.
Czwarta kwarta spotkania była najbardziej wyrównaną częścią spotkania (20:21). W drużynie Śląska "obudził" się grający z numerem 8 Radosław Hyży i to on ciągnął grę Śląska Wrocław. Ze strony Anwilu można było podziwiać efektywne wsady Alana Danielsa, skuteczną grę z dystansu oraz piękny blok kapitana Anwilu Andrzeja Pluty. Spotkanie celnym rzutem zakończył B.Wołoszyn i gracze Śląska musieli pogodzić się z kolejną porażka w Dominet Bank Ekstralidze. Ostatecznie Anwil Włocławek wygrał mecz 86:64 i pokazał odwiecznemu rywalowi, gdzie jest jego miejsce w tym sezonie.
MVP meczu dla Alexa Dunna
Anwil Włocławek - ASCO Śląsk Wrocław 86:64 (23:20,21:15,22:8,20:21)
ANWIL: Henderson 21, Pluta 13, Dunn 13, Daniels 11, Białek 10, Koszarek 8, Wołoszyn 6, Zagorac 4, Okafor 0, Grudziński 0
ŚLĄSK: Homan 18, Hyży 15, Robinson 11, Chanas 7, Martin 6, Atkins 5, Stevic 2, Diduszko 0, Jancikin 0, Gai 0, Tomczyk 0, Kiausas 0
Tabela Dominet Bank Ekstraligi:
1. Atlas Stal Ostrów Wlkp.
2. Polpak S.A.Świecie
3. PGE Turów Zgorzelec
4. Anwil Włocławek
5. Prokom Trefl Sopot
6. Górnik Wałbrzych
7. Bank BPS Basket Kwidzyn
8. Kotwica Kołobrzeg
9. Polpharma Starogard Gdański
10. AZS Koszalin
11. ASCO Śląsk Wrocław
12. Energa Czarni Słupsk
13. SPEC Polonia Warszawa