Lider/DGS Włocławek rozpoczął spotkanie bez zawodników z Senegalu, którzy ze względu na brak certyfikatów nie mogli wystąpić w meczu. Zespół Jacka Zawidzkiego wzmocniło więc kilku piłkarzy z zespołu juniorów starszych, a także powracający z wypożyczenia z Legii Chełmża – Dawid Bocian. Włocławianie, którzy rozpoczęli mecz dość nerwowo, objęli niespodziewanie prowadzenie w 30. minucie. Po strzale Piotra Hadasia, piłka trafiła do nabiegającego na 16. metrze Rafała Langowskiego, a ten płaskim strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Do końca pierwszej połowy utrzymał się korzystny rezultat.

W drugiej odsłonie, młodzi piłkarze z Włocławka skupili się głównie na defensywie i wyprowadzaniu kontr. To nie przyniosło pożądanego efektu, bowiem, tylko dzięki nieskuteczności Mieni Lipno, Lider nie stracił bramki. Kiedy wydawało się, że podopieczni Jacka Zawidzkiego wywiozą trzy punkty, w 90. minucie spotkania, wraz z wychodzącym na piątym metrze bramkarzem UKS Lider – Michałem Kaźmierczakiem do górnej piłki wyszedł czarnoskóry Lucky Okpara Nnabuhe i po starciu z naszym golkiperem umieścił głową piłkę w siatce. Po tym zajściu Kaźmierczak długo nie podnosił się z murawy. Mimo protestów zawodników Lidera, sędzia uznał bramkę.

Mień Lipno – Lider/DGS Włocławek 1:1 (0:1)
Bramki: Lucky Okpara Nnabuhe 90’ – Rafał Langowski 30’.

Lider: Kaźmierczak Michał – Kamiński Grzegorz, Suchomski Arkadiusz (kpt.), Kowalski Daniel, Langowski Rafał – Koc Przemysław (88. Sarnowski Leszek), Hadaś Piotr, Pałczyński Marcin, Gańczak Miłosz (64. Gracyk Dawid, żk), Rutecki Łukasz (żk, 84. Mańturzyk Mateusz) – Fijałkowski Tomasz (46. Bocian Dawid). Rezerwowi: Ziółkowski Paweł, Pietrzak Tomasz.