Nieudana inauguracja Włocłavii
Inauguracja Włocłavii Włocławek w III lidze Kujawsko–Pomorsko–Wielkopolskiej nie był udany, gdyż podopieczni Wojciecha Rojewskiego przegrali 0:2 z Notecianką Pakość.
Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy, ku pamięci Bartłomiej Abrolata, masażysty naszego klubu, który zmarł tragicznie 25 lipca. Chwilę później pojawiły się oklaski ponieważ spiker podał informację o narodzinach córki Bartłomieja Szablewskiego, który pod nieobecność Marcina Piotrowskiego założył w tym spotkaniu opaskę kapitana.
W pierwszych minutach spotkania zespoły mały okazję do zdobycia bramki lecz żadna akcja nie była skuteczna, a najbliższy celu był strzał w 3’ Karola Fortuny, który z 14 metrów strzelił obok słupka. W 22’ Michał Nadolski grający trener Notecianki zdecydował się na daleki wrzut piłki z autu a jego zagranie wykorzystał Ariel Jastrzembski i strzałem głową pokonał Szablewskiego. W końcowym minutach pierwszej odsłony spotkana gospodarze mogli wyrównać po serii rzutów rożnych, groźnie uderzał Tomasz Bartczak, a dobitka Kamila Frąckowiaka była obok bramki Marcina Ciesielskiego, chwilę później kapitalną sytuację miał ponownie Bartczak który uderzał z 5 metrów, jednak jego strzał zablokował obrońca Notecianki. W przerwie trener Wojciech Rojewski dokonał dwóch zmian, a gra w wykonaniu miejscowych nieco się ożywiła i od razu groźną sytuację, miał Rafał Bobrowski, jednak w polu karnym rywali zgubił piłkę. W 47’ najdogodniejszą sytuację miał Michał Rosiak który strzałem po rzucie rożnym uderzył groźnie głową lecz piłkę obronił z trudem Ciesielski, stare przysłowie mówi „że niewykorzystane sytuację się mszczą” i tak był i tym razem w 49’ padł drugi gol dla Notecianki, po strzale Dariusza Słupskiego, akcję próbował jeszcze ratować Bartłomiej Kmieć, ale piłka wpadła do bramki, od 63’ gospodarze grali w osłabieniu po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić Radosław Budnicki. W kolejnych minutach gospodarze ruszyli do odrabiania strat jednak obrona przyjezdnych wraz z bramkarzem grała bez zarzutów i nie popełniła błędów pomimo usilnych ataków miejscowych, a spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem podopiecznych Michała Nadolskiego.
Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa, na której trener Rojewski poinformował że w przypadku porażki w następnym spotkaniu w Rypinie rezygnuję z pracy z zespołem.
Źródło: http://wloclavia.futbolowo.pl/wloclavia