Calegari nie zagra w Anwilu
Amerykański skrzydłowy Dominic Calegari nie zagra niestety w Anwilu Włocławek. Koszykarz nie przeszedł testów medycznych i klub był zmuszony zrezygnować z jego usług.
Od pierwszych treningów Dominic wywierał dobre wrażenie na szkoleniowcach włocławskiej ekipy. Silny, szybki a zarazem inteligentny gracz podkoszowy to bardzo ważne ogniwo każdej koszykarskiej ekipy. - Sprawdził się jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne i udowodnił, że jest zawodnikiem silnym i dobrze wyszkolonym technicznie. Pokazał też wysokie umiejętności strzeleckie, co u graczy podkoszowych nie jest normą - powiedział trener Marcin Woźniak, prowadzący zajęcia z drużyną od początku okresu przygotowawczego.
Niestety testy medyczne, przeprowadzone w łodzkim centrum medycznym FMC oraz w klinice Rehasport w Poznaniu, nie były łaskawe dla Amerykanina. Rezonans magnetyczny ujawnił uszkodzenia obu stawów kolanowych. - W lewym stanie kolanowym ma zaawansowane stadium kolana skoczka. Po prawej stronie odkryliśmy ciało wolne wewnątrz stawu kolanowego. W związku z tym, możemy stwierdzić, że obydwa kolana powinny być operowane – powiedział dr Maciej Idzior z Rehasport.
Mino, iż koszykarz nie narzeka na urazy, to według specjalistów stan jego kolan wskazuje na bardzo duże prawdopodobieństwo odniesienia kontuzji przy obciążeniu ich wysiłkiem meczowym. - Teraz muszę się skupić na zadbaniu o swoje zdrowie. Po powrocie do Stanów muszę skonsultować wyniki badań przeprowadzonych w Polsce i podjąć odpowiednie leczenie - powiedział Dominic - zrobię wszystko, żeby przywrócić sprawność moim kolanom i wkrótce wrócić do koszykówki, kiedyś mam nadzieję do Anwilu.
Rezygnacja z usług Calegariego sprawiaa, że Anwil Włocławek wciąż szuka dwóch zawodników podkoszowych.