Anwil Włocławek - Alba Berlin 74:86
W pierwszym meczu europejskich pucharów Anwil Włocławek przed własną publicznością przegrał 74:86 z Albą Berlin.
Anwil Włocławek po dwóch latach przerwy wrócił na europejskie parkiety. W początek pierwszego meczu bardzo dobrze wszli gracze Anwilu, którzy szybko zdobyli 12 punktów przy czterech punktach przyjezdnych. Najskuteczniejszym graczem w pierwszych minutach był Andrzej Pluta, który zdobył 7pkt. Goście zszokowani postawą włocławian postanowili gonić. Na dwie minuty przed końcem kwarty „Rottweillery prowadziły już 18:15. Końcowe minuty to delikatna przewaga gości, którzy dobrą grą doprowadzili do stanu 23:22. W ostatniej akcji kwarty Andrzej Pluta w próbie rzutu za trzy punkty został sfaulowany i oddał celne rzuty wolne, ustanawiając wynik po 10 minutach na 26:22.
Drugą kwartę w Anwilu Włocławek rozpoczął Dardan Berisha, którego w ostatnim meczu ligowym „oszczędzał” trener Igor Griszczuk. Pierwszą zdobycz punktową w drugiej kwarcie wejściem pod kosz zdobył Nikola Jovanović. Dobra gra włocławian w obronie i skuteczny atak Erica Hicksa (6pkt) i celna „trójka” Jovanović'a wyprowadziły Anwil na dziewięć punktów przewagi 37:28. Włocławianie mając taką przewagę zbyt szybko uwierzyli, że kolejne minuty pójdą równie łatwo i zaczęli tracić punkty grając chaotycznie. Przy stanie 37:33 trener Igor Griszczuk poprosił o czas, aby uspokoić grę. Po wznowieniu gry Paul Miller po podaniu od Berishy zdobył punkty. Po drugiej stronie boiska, akcje gości faulami przerywali włocławianie. Na szczęście dla Anwilu Włocławek przyjezdni nie mieli dobrej skuteczności z rzutów wolnych. Po trzech punktach Paula Millera i celnym rzucie w ostatniej sekundzie Dardana Anwil prowadził 44:39. Goście mieli jeszcze 9 sekund na rozegranie ostatniej akcji, jednak zakończyła się ona niepowodzeniem.
Trzecią kwartę rozpoczął Allen kończąc celnie dwie akcje, po których prowadzenie Anwilu spadło do jednego punktu 44:43. Po kilku nieudanych akcjach gospodarzy i stracie zakończonej akcją 2+1 Mcelroy’a, goście wyszli na pierwsze prowadzenie 44:46 w spotkaniu. Przewagę dwoma rzutami za 3pkt. podwyższył Schultze 47:52. Po mimo rotacji w składzie Anwilu, włocławianie nie mogli przełamać niemocy, co wykorzystywali goście. Przy stanie 51:57 celny rzut za trzy oddał Tomasz Celej, tym samym poderwał włocławską publiczność do dopingu. Niestety był to tylko chwilowy zryw Anwilu. Trzy ostatnie minuty kwarty należały do gości, którzy nadawali ton grze. Głupie straty w końcówce i dwa rzuty za trzy punkty Marinović’a i Schultze wbiły włocławianom przysłowiowy gwóźdź do trumny. Po 30 minutach gry Anwil Włocławek przegrywał 58:70. Trzecią kwartę włocławianie przegrali różnicą 14:31. Chcąc przechylić szale na swoją korzyść musieli zewrzeć szyki, zagrać skutecznie i zespołowo.
W czwartej odsłonie pierwszy punkty dla włocławian zza linii 6,75cm zdobył ostatni nabytek Anwilu. Kolejne minuty to chaotyczna gra zespołów, które nie przynosiły zmiany rezultatu. Upływające trzy minuty ostatniej kwarty nie zapowiadały nic dobrego. Włocławianie w dalszym ciągu grali nieskutecznie, ale z poświęceniem. Przy stanie 66:74 do „głosu” doszedł Price, który w dwóch akcjach zdobył 5pkt. i powiększył prowadzenie gości (66:79). W ofensywie akcję 2+1 wykorzystał Paul Miller. Po dwóch celnych osobistych Thomasa, stracie gości i osobistych Andrzeja Pluty włocławianie przegrywali 73:79 i była to ostatnia chwila na odwrócenie gry. Końcówka spotkania nie przyniosła zmiany w grze „Rottweillerów”. Ostatecznie włocławianie musieli przełknąć gorycz porażki 74:86.
Nie da się nie zauważyć, że włocławska publiczność, która powinna wspierać drużynę w trudnych chwilach, reaguje bardzo ospale. Jedynie kibice z sektora H1 starają się dopingować, ale czy tylko oni powinni wspomagać zespół? W końcówce meczu najgłośniej dopingowało czterech kibiców gości. Czy tak powinna wyglądać atmosfera w Hali Mistrzów?
Anwil Włocławek - Alba Berlin 74:86 (26:22, 18:17, 14:31, 16:16)
Anwil: Jovanović 20, Miller 16, Thomas 14, Pluta 12, Hicks 6, Celej 3, Berisha 2, Majewski 1, Modrić 0, Thompson 0.
Alba: McElroy 20, Allen 13, Schultze 11, Taylor 11, Price 7, Jenkins 7, Dragicević 6, Marinović 5, Idbihi 4, Femerling 2, Staiger 0.
Pomeczowe wypowiedzi:
Zdjęcia do artykułu: