Przegrana Anwilu po dobrej walce
";
Anwil Włocławek w ostatniej kolejce Tauron Basket Ligi po dobrym widowisku przegrał 68:73 (20:11, 18:17, 11:23, 19:21) z Asseco Prokom Gdynia.
Drużyna Anwilu Włocławek został przywitana gromkimi brawami i okrzykami włocławskich fanów koszykówki. Przed rozpoczęciem spotkania kibice w hali rozwiesili flagę zajmującą trzy sektory szerokości z napisem "Nie Licząc Dni, Godzin i Lat, Nie Licząc Zysków ani Strat".
Pierwsze trzy minuty spotkania to wzajemne badanie możliwości drużyn. Koszykarze obu zespołów nie mogli przełamać złej passy rzutowej i wstrzelić się do kosza. W drużynie Anwilu jako pierwszy, kosz odczarował Łukasz Majewski i DJ Thompson. Po dwóch celnych akcjach gospodarzy trener Thomas Pacesas poprosił o czas, by uspokoić swoich zawodników. Po 6min gry, przy stanie 7:5 dla Anwilu, włocławskie „Rottweillery” ponownie dotkliwie ugryźli rywali. Dwie „trójki” trafili kolejno Jovanović i DJ Thomspon co podwyższyło prowadzenie 13:5. Goście na parkiecie wyglądali jak „zagubione owieczki”. Bardzo dobrze w obronie spisywał się Paul Miller, który szczelnie bronił dostępu do włocławskiej tablicy. Po celnej akcji Jovanović’a i trójce Millera, Anwil prowadził 18:9. Ostatecznie po pierwszej kwarcie Anwil Włocławek wygrywał z Asseco Prokom Gdynia 20:11
Konto punktowe w drugiej kwarcie po szybkiej kontrze otworzył Łukasz Majewski. Dla drużyny gości punkty zdobył Piotr Szczotka. Początkowe minuty drugiej kwarta nie były najlepsze w wykonaniu zawodników podkoszowych Anwilu. Za trzy faule parkiet szybko opuścił Scott Morrison, a za dwa faule Seid Hajrić. Przyczyną ich zejścia był dobrze grający pod koszem Ratko Varda. W trzeciej minucie drugiej kwarty wprowadzony na boisko Dardan Berisha zrobił to co potrafi najlepiej – oddał celny rzut za 3pkt. z faulem, który wykorzystał. Po tej akcji włocławianie prowadzili 28:18. Po celnym rzucie zza linii 6,75cm Vardy, celnym rzucie Widenowa i kontrze zakończonej wsadem Ewinga prowadzenie Anwilu zmalało do pięciu punktów (32:27). Na szczęście, była to tylko chwilowa niedyspozycja po stronie włocławian. Stracone punkty (6pkt.) szybko odrobił center Anwilu Paul Miller i gospodarze na niespełna minutę do końca drugiej kwarty prowadzili 38:27. Ostatnie punkty z rzutów osobistych zdobył Daniel Ewing i ustalił wynik po 20min gry 38:29.
Trzecią odsłonę koszykarzę obu zespołów rozpoczęli od mocnego uderzenia. Jako pierwszy zza linii 6,75cm celny rzut oddał Ewing, a w drużynie gospodarzy Paul Miller. Trzecia kwarta to wyrównana walka na boisku. Włocławianie kontrolowali przebieg gry, a wynik oscylował w okolicy 10pkt. przewagi dla Anwilu. Po kilku minutach wyrównanej gry, drugi bieg włączyli koszykarze Prokomu. Trzy punkty zdobył Filip Widenow i Krzysztof Szubarga z akcji 2+1. Odpowiedzi na te akcje ze strony Anwilu nie było i włocławianie prowadzili już tylko 48:44. Na niespełna 2min do końca trzeciej kwarty po trójkach Widenowa i Adamsa goście po raz pierwszy w spotkaniu objęli prowadzenie 49:50. Końcówka trzeciej kwart to słaba gra włocławian, którzy popełniali dużo błędów i nieskutecznie grali w ataku. Po 30min gry Anwil Włocławek przegrywał 49:52.
Początek czwartej kwarty nie wskazywał na to, że gra włocławian poprawi się. Włocławianie rozpoczęli od dwóch niecelnych rzutów i słabej defensywy. W drużynie Anwilu odrodził się Dardan Berisha, który miał swoje pięć minut. Trafił zza linii 6,75cm i wykorzystał dwa rzuty wolne. Dzięki dwóm akcjom Berishy Anwil odzyskał prowadzenie 54:53. W drużynie Asseco „trójką” odpowiedział Widenow i prowadzenie ponownie się zminieło. Będący na fali Berisha ponownie dał znać o sobie, zdobywając trzy „oczka”. Punkty Dardana poderwały włocławskich kibiców, którzy zaczęli bronić na stojąco i głośno dopingować włocławski team. Kiedy wydawało się, że włocławianie odzyskają kontrolę na boisku, trzy punkty zdobył mierzący 216cm Ratko Varda i Anwil ponownie przegrywał 57:58. Goście za sprawą Krzysztofa Szubargi powiększyli przewagę i na 3:42sekundy prowadzili 57:61. Widząc rosnącą przewagę gości trener Emir Mutapcić poprosił o czas. Po nim trzy punkty dla Anwilu zdobył Łukasz Majewski, dwa oczka wejściem pod kosz dorzucił Dardan Berisha. Na 1:10 do końca przy jednopunktowej przewadze Asseco 63:64, trener Thomas Pacesas poprosił o przerwę. Po czasie, gra gospodarzy nie zmieniła się. Dwa błędy popełnił Jovanović, które goście skrzętnie wykorzystali. Na 30sekund do końca spotkania Paul Miller zdobył dwa punkty (65:70). W ostatnich sekundach włocławianom nie pozostało nic innego jak faulować i przerywać akcje gości, mając nadzieję, że Ci będą mylić się z linii osobistych – tak się nie stało. Ostatecznie Anwil Włocławek przegrał z Asseco Prokom Gdynia 68:73.
Asseco Prokom Gdynia dzięki wygranej z Anwilem Włocławek zapewnił sobie pierwsze miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej i w play-offach zaga z AZSem Koszalin. Poprzez porażkę włocławskie "Rottweillery" spadły na szóste miejsce w tabeli Tauron Basket Ligi i w pierwszej rundzie play-off zagrają z Treflem Sopot.
Anwil Włocławek - Asseco Prokom Gdynia 68:73 (20:11, 18:17, 11:23, 19:21)
Anwil: Miller 18 (2), Berisha 14 (3), Majewski 13 (3), Jovanović 9, D.J. Thompson 6, Thomas 3, Hajrić 2, Pluta 2, Morrison 1
Asseco: Widenow 21, Varda 16, Ewing 12, Szczotka 9, Szubarga 8, Addams 3, Burrel 2, Hrycaniuk 2
22. kolejka TBL:
Anwil Włocławek - Asseco Prokom Gdynia 68:73
Energa Czarni Słupsk - Polonia Warszawa 84:75
Trefl Sopot - PGE Turów Zgorzelec 80:74
PBG Basket Poznań - AZS Koszalin 79:69
Siarka Tarnobrzeg - Kotwica Kołobrzeg 82:81
Zastal Zielona Góra - Polpharma Starogard Gdański 85:91
Tabela:
1. Asseco Prokom Gdynia 39 22
2. PGE Turów Zgorzelec 37 22
3. Trefl Sopot 36 22
4. Energa Czarni Słupsk 36 22
5. Polpharma Starogard Gd. 33 22
6. Anwil Włocławek 33 22
7. PBG Basket Poznań 32 22
8. AZS Koszalin 32 22
9. Zastal Zielona Góra 31 22
10. Polonia Warszawa 31 22
11. Kotwica Kołobrzeg 30 22
12. Siarka Tarnobrzeg 26 22
Zdjęcia do artykułu: