Ariel Team z nadziejami na sukces
Po sierpniowym, udanym dla siebie Rajdzie Rzeszowskim, włocławski rajdowiec Ariel Piotrowski wierzy w powtórzenie dobrego wyniku na Śląsku. 21. edycja Rajdu Dolnośląskiego rozpoczyna się już w najbliższy piątek.
Popularny "Rzeszów" Ariel zakończył trzecimi miejscami w klasie i Citroen Racing Trophy. - Bardzo lubię jeździć na tych terenach - mówi - Często w ten rejon Polski wyjeżdżamy na testy, więc na Dolnym Śląsku czujemy się prawie jak u siebie. Ostatni raz trenowaliśmy tam zaledwie dwa tygodnie temu. W odróżnieniu od Rzeszowskiego spodziewamy się sporo nierównych tras, ale tego typu warunki bardzo mi odpowiadają. Lubię wyboiste odcinki.
O tym, że załoga Ariel Piotrowski-Ireneusz Pleskot znakomicie radzi sobie na trasach w tej części kraju, kibice rajdowi mogli przekonać się chociażby podczas dwóch wcześniejszych tegorocznych rajdów - Świdnickiego i Karkonoskiego. Zwłaszcza w tych drugich zawodach do czasu feralnego siódmego OS-u było doprawdy rewelacyjnie. - Rajdy to tylko rajdy i jednocześnie aż rajdy - kontynuuje włocławianin. - Przed startem nigdy wszystkiego nie da się do końca przewidzieć. W tym sporcie czasami moment dekoncentracji, drobna chwila nieuwagi, czy też awaria techniczna mogą całą sytuację diametralnie zmienić.
Piotrowski zapewnia jednak, że jego team jest dobrze przygotowany do zawodów i celuje w wysokie lokaty. - Jedziemy powalczyć o pierwsze trójki w klasie i pucharze Citroena. Szanse na kolejny sukces są jak najbardziej realne. Z całą pewnością jesteśmy dobrze przygotowani, forma jest zadowalająca, nastawienie bojowe. Wszystko rozstrzygnie się na odcinkach rajdu.