Trójka Szubargi dała zwycięstwo Anwilowi
W trzeciej kolejce Tauron Basket Ligi Anwil Włocławek po meczu walki w ostatnich sekundach przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyć. Włocławianie wygrali jednym punktem.
Początek spotkania to dominacja sopocian. Goście dzięki szybkim kontratakom objęli prowadzenie 10:2, a w ich drużynie dobrze spisywali się Turek i Koszarek. Pierwsze minuty w wykonaniu Anwilu były dość chaotyczne. Goście natomiast dobrze wykonywali założenia trenera Trefla Sopot i prowadzili 6:18. Wraz z upływem minut włocławska maszyna rozkręcała się i odrabiała straty do gości. Dużo zasługi w odrabianiu strat mieli John Allen i Corsley Edwards. Po pierwszej kwarcie włocławianie przegrywali 15:18.
W pierwszych minutach drugiej odsłony gry Anwil dobrze grał w defensywie, niestety na atakowanym koszu nie radził sobie już tak dobrze. Koszykarze Trefla również mieli kłopoty z wykończeniem akcji, a punkty zdobywali tylko z kontry. Po 15 minutach gry, goście utrzymywali dwupunktową przewagę 22:24. Na trzy minuty do zakończenia pierwszej połowy, po dwóch nieudanych akcjach gospodarzy trener Emir Mutapcić poprosił o czas. Po przerwie taktycznej gra Anwilu nie zmieniła się. Dużo popełnionych błędów i bardzo dobra taktyka Trefla dała gościom 10 punktów przewagi. Ostatnie punkty w drugiej kwarcie wejściem pod kosz zdobył Dardan Berisha.
Początek trzeciej kwarty nie przyniósł zmiany w grze "Rottweilerów". Sopocianie w dalszym ciągu grali na wysokim procencie skuteczności i z minuty na minutę powiększali przewagę. W pewnym momencie wynosiła ona aż trzynaście punktów. Zdenerwowani takim faktem włocławianie zaczęli "gryźć parkiet" i mozolnie odrabiać straty, a zmiana ustawienia w obronie na „strefę” przyniosła skutek. Z dobrej strony pokazał się Dardan Berisha, który zagrzewał do walki kolegów jak i publiczność. Po trzeciej kwarcie gospodarze przegrywali 47:53.
Czwartą kwartę dobrze zaczęli koszykarze Anwilu, którzy szybko zaczęli odrabiać stratę. Po trzech minutach gry prowadzenie gości zmalało do dwóch „oczek” (56:58). Taki wynik meczu utrzymywał się przez kilka minut. Niemoc rzutową przełamał Burgess rzutem z półdystansu. W kluczowym momencie spotkania ciężar gry w drużynie Trefla wziął na siebie Łukasz Koszarek, który zdobył pięć punktów i podwyższył prowadzenie 58:66. Po akcji (2+1) Hajrić’a Anwil przegrywał 60:66. Na 2:30 min do końca meczu celny rzut za trzy punkty zdobył Szubarga i włocławianie ponownie uwierzyli w zwycięstwo. Po przerwie tym samym popisał się Wiśniewski i ponownie goście prowadzili sześcioma punktami. Na 1:30 przy wyniki 66:69 Corsley Edwords nie trafił spod kosza. Dwa punkty z linii rzutów osobistych wykorzystał Stefański i goście prowadzili 66:71. Na 47 sekund do końca z dziewięciu metrów rzutem za trzy punkty popisał się Dardan Berisha. W ostatniej akcji Krzysztof Szubarga pomimo asysty Koszarka trafił zza linii 7,25 i na dwie sekundy przed końcem spotkania Anwil wyszedł na pierwsze prowadzenie i wygrał mecz.
Anwil Włocławek - Trefl Sopot 72:71 (15:18, 12:17, 20:18, 22:18)
Anwil: Edwards 22, Berisha 16, Hajrić 12, Majewski 5, Lewis 4, Allen 2
Trefl: Koszarek 18, Waczyński 17, Wiśniewski 11, Dylewicz 9, Turek 9, Burgess 5, Stefański 2
3. kolejka:
Anwil Włocławek - Trefl Sopot 72:71
AZS Koszalin - PBG Basket Poznań -:-
Siarka Jezioro Tarnobrzeg - Kotwica Kołobrzeg -:-
Polpharma Starogard Gd. - AZS Politechnika Warszawska -:-
PGE Turów Zgorzelec - Śląsk Wrocław -:-
Energa Czarni Słupsk - ŁKS Łódź -:-