W wyjazdowym spotkaniu podopieczni trenera Marcina Piekarskiego pokonali w Inowrocławiu pierwszy zespół Kasprowicza. Pierwsze minuty spotkania to dobra gra zawodników Nowego Stylu, którzy szybko objęli prowadzenie 14:4. Kolejne minuty to wyrównana gra zespołów z lekką przewagą gospodarzy. Widząc dobrą grę Nowego Stylu i dość wysokie prowadzenie trener gospodarzy postawił na obronę strefową. Ta, ku zdziwieniu trenera Marcina Piekarskiego przyniosła efekt gospodarzom i to dzięki niej inowrocławianie prowadzili po 20 min gry. Po przerwie włocławianie podeszli bardziej skoncentrowani do gry i zaczęli trafiać z dystansu co zmusiło do zmiany obrony gospodarzy. Przed ostatnią kwartą włocławianie przegrywali 62:52 i nie mało kto stawiał na ich zwycięstwo. W ostatniej kwarcie podopieczni Marcina Piekarskiego wznieśli się na koszykarskie wyżyny i wygrali kwartę 15:23, tym samym pokonując faworyzowanego przeciwnika 71:75.

- Chciałem podziękować zawodnikom za zaangażowanie, za walkę w obronie i za rozwagę w ataku. Mecz zaczął się dobrze dla naszej drużyny niestety później przeciwnik postawił obronę strefową, z którą nie mogliśmy sobie poradzić. Dużo lepiej wyglądała nasza gra po przerwie, poprawiliśmy obronę, a w ataku zaczęliśmy trafiać z dystansu. Każdy z zawodników, również ci którzy nie punktowali dołożyli swoją cegiełkę do tego zwycięstwa. Dobry mecz zagrał Pańczak Patryk i Kacper Piekarski. Pierwszy z nich rządził pod obydwoma tablicami, drugi zaś był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu i mądrze prowadził grę. Cieszy dobra postawa Filipa Biegalskiego, który rozegrał swój najlepszy mecz w tym sezonie - powiedział Marcin Piekarski.

Kasprowicz Inowrocław - Nowy Styl 71-75 (27-14, 20-15, 15-23, 15-23)
Nowego Styl: Piekarski Kacper 27(3x3), Pańczak Patryk 25, Biegalski Filip 11, Leśniewski Norbert 5(1x3), Wójcik Michał 4, Czekalski Wojciech 3(1x3)