Początek meczu należał do gospodarzy, którzy po składnych akcjach prowadzili kilkoma punktami.W połowie kwarty zespół gości uporządkował grę i trafił kilka trudnych rzutów spod kosza i z dystansu. Druga kwarta miała podobny przebieg, ale po niecelnych rzutach gospodarzy z linii rzutów wolnych i z czystych pozycji spod kosza to goście wygrali wysoko tę kwartę.

W drugiej połowie zespół Nowego Stylu zdecydowanie lepiej zagrał zarówno w obronie jak i w ataku. Po urazie z pierwszej kwarty wrócił do gry najlepszy strzelec Kacper Piekarski, a pod tablicami uaktywnił się Damian Zawalski. Pomimo dobrej gry, chęci dogonienia wyniku i walki do końca drużynie Nowego Stylu nie udało się wyrównać i ostatecznie przegrała z bydgoszczanami 61:77.

Nowy Styl Włocławek - Novum Bydgoszcz 61:77
(15:21, 11:22, 14:15, 21:19)

Nowy Styl:  Kacper Piekarski 20 (2x3), Damian Zawalski 15, Patryk Pańczak 6, Damian Pałecki,Norbert Leśniewski, Dudra Rafał 4, Michał Wójcik 4, Kacper Brodowicz 2, Bartłomiej Wasielewski 2

Zdawaliśmy sobie sprawę, że jeżeli chcemy pokonać silną drużynę z Bydgoszczy to każdy zawodnik, który pojawi się na boisku musi wnieść coś do drużyny, a sytuacje stuprocentowe musimy wykorzystywać. Niestety tak nie było, szczególnie w pierwszej połowie. Z pewnych pozycji nie zdobyliśmy dziesięciu punktów a wchodzący z ławki niewiele wnieśli do gry mówił po meczu trener gospodarzy Marcin Piekarski.

Jak zwykle muszę pochwalić mój zespół za walkę i nieustępliwość w meczu z rywalem, który ma szansę otrzeć się o finały mistrzostw Polski. Indywidualnie oprócz najlepszych strzelców naszej drużyny muszę pochwalić dwóch zawodników: Bartłomieja Wasielewskiego, który powoli wraca do gry po kontuzji i Michała Wójcika, który dał dobre zmiany dla wysokich.