Przemysław Frasunkiewicz wraca do Anwilu po siedmiu latach grania w zespołach w Słupsku, Warszawie i Gdyni. Będzie zajmować pozycję niskiego skrzydłowego.

Mój pierwszy sezon w Anwilu, w 2004 roku, pod wodzą trenera Adreja Urlepa, był najgorszy w mojej karierze. Od tamtej pory wiele się nauczyłem na boisku i poza nim. Wprawdzie w zeszłym sezonie nie byłem częścią tej drużyny, ale już teraz jesteśmy bardzo skoncentrowani na poprawieniu wyniku. W każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Jestem człowiekiem, który stawia sobie wysokie cele mówił podczas konferencji prasowej Przemysław Frasunkiewicz
Frasunkiewicz chwalił Anwil Włocławek i to, że wyrobił sobie dobrą markę. To był jeden z powodów, dla którego zdecydował się podpisać umowę. Poza tym docenił mnie prezes Lewandowski. Zanim jeszcze skończył się sezon obdarzył mnie zaufaniem i prowadził ze mną rozmowy. Kolejny argument to taki, że jestem ambitny, czasem może za bardzo. Tak jak powiedziałem, sezon w 2004 roku był najgorszy, więc chcę to naprawić powiedział zawodnik Anwilu Frasunkiewicz ceni sobie także trenera Dainiusa Adomaitisa, którego bardzo dobrze zna z boiska oraz Krzysztofa Szubargę. Jest także akcent osobisty decydujący o wyborze klubu. Moja narzeczona mieszka w Toruniu powiedział z uśmiechem niski skrzydłowy
Dla Krzysztofa Szubargi będzie to kolejny sezon, w którym będzie grać w barwach Anwilu. Po ostatnim na pewno jest duży niedosyt, więc liczę na to, że w następnym wszystko pójdzie po naszej myśli i wszyscy kibice, zarząd, sponsorzy będą zadowoleni z wyników. Chciałbym, aby drużyna została szybko zbudowana i dobrze przygotowała się do rozgrywek zapewniał „Szubi”
Jesteśmy umówieni, że w tym sezonie robimy jak najlepszy wynik jaki tylko się da. Były konkretne rozmowy o realizacji konkretnych cełów. To doświadczeni gracze, którzy – jestem o tym przekonany – wniosą dużo wartości do naszej ekipy powiedział Arkadiusz Lewandowski, prezes WTK Anwil Włocławek
Kolejne nazwiska zawodników będą pojawiały się sukcesywnie. Pracujemy nad wieloma opcjami. To kwestia nie tylko nas, ale także koszykarzy i ich agentów stwierdził prezes klubu
Przypomnijmy, że pierwszym zawodnikiem, który podpisał kontrakt z zespołem jest posiadający polskie obywatelstwo Seid Hajrić.