Dobre wyniki biegaczy "Maratończyka"
ORLEN Warsaw Maraton przeszedł do historii. Na stałe w pamięci pozostanie nam wyczyn włocławskich Maratończyków, którzy mimo wielkiej presji, odnaleźli receptę na rewelacyjne wyniki.
Na wielki szacunek zasługuje Paweł Zawadzki, który po raz siódmy z rzędu ukończył Maraton z rekordem życiowym. Facet jest genialny mimo kilku kontuzji w trakcie przygotowań udowodnił że stać go na wiele, zrezygnował ze wszystkich przyjemności nawet udziału we Włocławskich imprezach biegowych, tylko po to by realizować swój cel biegowy, czyli łamanie trójek w maratonie. Jak mówi stać go było na lepszy wynik ale mimo spokojnego biegu i pulsu serca jak na taki wysiłek i tempo ( 162 uderzeń na minutę ) nie miał już po prostu sił.
W maratonie, magiczną barierę trzech godzin, załamało jeszcze Waldek Młynarczyk i Tomek Grabowski. Łamiąc trójkę, ci dwaj ustanowili swoje nowe rekordy życiowe. Jak mówi jeden z nich ich rewelacyjne wyniki są zasługą Pawła Zawadzkiego, który podzielił się swoim doświadczeniem podczas wspólnych przygotowań do maratonu, to on był ich motywatorem.
Podkreślamy udział kolegi Marcina Pawłowskiego, który znany jest ze swojej wytrzymałości nie tylko fizycznej ale i psychicznej. Marcin mimo wszelkich przeciwskazań przed startem w maratonie i w trakcie jego trwania, nie poddał się i podjął prawdziwą walkę z samym sobą. Ukończył swój pierwszy maraton w rewelacyjnym czasie z zerwanym paznokciem u stopy, przezwyciężył kolkę wątrobową która doprowadziła go do ambulansu i wygrał ze wszelkim skurczami które powaliły go na sam asfalt po 35 km. Jego debiut był katorgą ale też ukazaniem prawdy o koronnym dystansie 42,195 km.
Gratulujemy również debiutantom Jakubowi Jabłońskiemu i Piotrowi Jabłońskiemu oraz Stanisławowi Stanowskiemu, który mimo krótkiemu przygotowaniu, spontanicznie wystartował i ukończył Maraton ORLEN. Jest on pierwszym pracownikiem naszego ratusza w historii Włocławka który ukończył dystans Maratonu.