Anwil w ćwierćfinale prowadzi 1:0 z Prokomem
W pierwszym spotkaniu po dobrej czwartej kwarcie Anwil Włocławek pokonał Prokom Gdynia 76:66. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie włocławianie zagrają w poniedziałek w Gdyni.
Włocławianie z Prokomem Gdynia ostatnio spotkali się w niedzielę 21 kwietnia i przegrali 85:90. Miejmy nadzieję, że tym razem Anwil Włocławek pokaże się z dobrej strony i pewnie wygra z Mistrzami Polski.
Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe rzutem z prawej strony boiska rozpoczął Tomasz Śnieg. W drużynie Anwilu Włocławek Marcus Ginyard od 3pkt. i Krzysztof Szubarga wejściem pod kosz (2:5). Gospodarze prowadzenie odzyskali po rzutach wolnych i celnej akcji Roszyka. Po 5min gry Mistrz Polski prowadził 10:9. W drużynie Prokomu bardzo dobrze spisywał się Tomasz Śnieg, który dobrze rozgrywał piłkę i był najskuteczniejszym zawodnikiem (6pkt.). Po zakończonej przez Piotra Szczotkę akcji gospodarze prowadzili 16:11. Po chwilowym przestoju w grze Anwilu, punkty z dystansu zdobył Krzysztof Szubarga. W końcówce warty włocławianie popełniali zbyt dużo strat. Po pierwszej kwarcie Prokom Gdynia prowadzi 22:18.
Drugą kwartę od punktów rozpoczęli gospodarze Mateusz Ponitka i Mahalbasić. Włocławianie nie dawali sobie rady w ataku często popełniając błędu w rozegraniu. Po trzech minutach drugiej kwarty pierwsze punkty dla Anwilu Włocławek zdobył wejściem pod kosz Krzysztof Szubarga (28:22). Bardzo słabo w drugiej kwarcie spisywał się Eitutavicius, który w obronie nie upilnował Zamojskiego, a w dwóch atakach Anwilu popełnił straty. Gdynianie błędy włocławian zamienili na punkty Tomasza Śniega i 3pkt. Roszyka. Po udanych akcjach gospodarze prowadzili 36:22. Przy tak dużym prowadzeniu drużyna z Włocławka zdobyła szybko 5pkt. Niestety gospodarze tak szybko jak stracili 5pkt., tak szybko je odrobili (41:27). Włocławianie postanowili odrabiać punkty rzutami za 3pkt. Kolejno trafili Jovanović i Szubarga. Punkty z dobitki po niecelnym rzucie Szubargi zdobył Mateusz Bartosz i Mistrz Polski prowadził 41:35. Drugą kwartę bardzo mądrym rozegnaniem zakończył Krzysztof Szubarga. Po dwóch kwartach włocławianie przegrywali 43:39. W dwóch kwartach Krzysztof Szubarga zdobył 15pkt., Nikola Jovanović 9pkt.
Trzecia odsłona nie rozpoczęła się po myśli Anwilu Włocławek. Niecelny rzut oddał Krzysztof Szubarga, a w obronie popełnił przewinienie niesportowe. Na szczęście Mateusz Ponitka trafił tylko jeden rzut osobisty. Piłki zboku również gospodarze nie wykorzystali. Po 3min gry gdynianie zdobyli 3pkt. przy braku punktów Anwilu (46:39). Pierwsze punkty w tej kwarcie dla Anwilu zdobył Sokołowski. Trzecia kwarta przebiegała w dość wyrównanie. Obie drużyny popełniały straty i zdobywały tyle samo punktów. Po 6min gry Prokom prowadził 50:47. Po błędzie Anwilu, akcję gospodarzy celnym rzutem zakończył Piotr Szczotka. Trzy punkty dołożył Krzysztof Roszyk i prowadzenie gospodarzy wzrosło do ośmiu punktów. Ostatnie punkty w trzeciej kwarcie rzutem zza linii 6,75cm zdobył Krzysztof Szubarga. Po 30min gry włocławianie przegrywali 52:55.
Ostatnią część gry od 4pkt. rozpoczął Mahalbasić, w Anwilu punkty zdobył Boyikin i z dystansu Frasunkiewicz i Prokom prowadził 59:58. Po faulu offensywnym Mahalbasića włocławianie mieli szanse wyjść na prowadzenie. Niestety niedokładne rozegranie Anwilu i strata. W akcji Prokomu przechwyt wywalczył Szubarga, który pobiegł co sił pod kosz, podał piłkę do wbiegającego Jovanovića i Anwil wyszedł na prowadzenie (59:60). Po objęciu przez Anwil prowadzenia obie drużyny pomimo dobrej gry i walki pod koszowej miały zerową skuteczność. Stan spotkania wykorzystując jeden rzut wolny wyrównał Ponitka. Na 4min do zakończenia spotkania dwa punkty rzutem spod kosza zdobył Boykin i Anwil prowadził 60:62. W kolejnej akcji Ruben Boykin trał za trzy punkty, a w obronie przechwycił piłkę. Podał ją do ustawionego wysoko w obronie Szubargi, a ten popędził co sił i mimo asysty gracz Prokomu trafił i włocławianie prowadzili 60:67. Zdenerwowany przebiegiem gry trener Prokomu wziął czas. Po wznowieniu gry Szczotka nie trafił za 3pkt i zebrał Szubarga. W akcji Anwilu stratę popełnił Frasunkiewicz i dwa punkty wsadem zdobył Śnieg. W następnej akcji Frasunkiewicz zrehabilitował się i trafił za trzy punkty. Chwilę póżniej za trzy trafił Jovanović i Anwil prowadził 62:73 i na 1:13min do końca spotkania było wiadomo że Anwil wygra to spotkanie. Ostatecznie włocławianie wygrali 76:66.
Asseco Prokom Gdynia – Anwil Włocławek (22:18, 21:21, 12:13, 11:24)
Asseco: Ponitka 14, Roszyk 12, Mahalbasić 12, Śnieg 10, Szczotka 9, Zamojski 7, Witka 2
Anwil: Szubarga 25, Boykin 17, Jovanović 14, Frasunkiewicz 6, Ginyard 5, Hajrić 4, Sokołowski 2, Bartosz 2, Weeden 1