Koszykarki AKM po turnieju w Bydgoszczy
Nowo powołana drużyna włocławskich koszykarek wystąpiła w bydgoskim turnieju. Zawodniczki AKM Włocławek mimo przegranych meczów, turniej uważają za udany.
Turniej był pierwszym poważnym występem dziewczęcej drużyny AKM, która swoje treningi rozpoczęła niespełna cztery miesiące temu.
W pierwszym spotkaniu koszykarki przegrały 43:83 z MKS Basket 67 Bydgoszcz. Bydgoska drużyna to doświadczona ekipa, która powstała cztery lata temu. W IV kwarcie przeciwniczki "odjechały" włocławiankom, którym już brakło sił na walkę. AKM zagrał dobrze w obronie, o czym świadczyło m.in. osiem bardzo ładnych "czap". Z rzutów osobistych włocławianki miały 90% skuteczności (16/14). W poczynaniach drużyny widać było jeszcze brak ogrania, doświadczenia i cwaniactwa boiskowego. Najważniejsze to to, że młodym koszykarkom nie można odmówić woli walki i chęci zwycięstwa.
Drugiego dnia turnieju AKM Włocławek grał z MKS Tęcza Leszno. Mecz ponownie był meczem walki i ambitnej postawy włocławianek. Mimo porażki 77:33 dziewczyny prawie do końca drugiej kwarty dzielnie walczyły i utrzymywały wynik bliski remisu z bardzo doświadczonym i wymagającym przeciwnikiem. W drugiej części spotkania obrona strefowa spełniła swoją rolę, a włocławianki dobrze broniły. Niestety brak większej rotacji pozwolił zawodniczkom z Leszna odskoczyć i uzyskać wysoką przewagę, którą utrzymały do końca spotkania.
W trzecim meczu turnieju AKM przegrał spotkanie z UKS Olimpijczyk Olsztynek 46:50. Mimo tego spotkanie dzięki pięciu kolejnym zawodniczkom, które dojechały na turniej wyglądał już lepiej. Nasze koszykarki w pierwszej części meczu prowadziły. W ostatniej kwarcie do głosu doszły jednak zawodniczki z Olsztynka, które wyszły na 10pkt. prowadzenie. Po chwili słabości włocławianki zmobilizowały się i zaczęły lepiej grać. Niestety w zabrakło czasu na przechylenie szali.
W czwartym spotkaniu włocławska drużyna walczyła z uznawaną za faworyta rozgrywek drużynę UKSu Błękitny Delfin Bydgoszcz. Mecz z "Błękitnymi"" był najlepszym rozegranym spotkaniem AKMu. Koszykarki walczyły jak lwice grając bardzo dobrze, o czym świadczyło wywalczone prowadzenie. Tajemnicą trenera Ślązaka pozostanie zmotywowanie dziewcząt, które w obronie były wszędzie, aż zgromadzeni kibice przecierali oczy. Można powiedzieć, że bydgoszczanki nie istniały w ataku. Sfrustrowane i przerażone schodziły na przerwę. Dobra gra i prowadzenie AKMu Włocławek utrzymywało do końca trzeciej kwarty. W czwartej kwarcie zabrakło dziewczętom sprytu, doświadczenia, a także radzenia sobie z emocjami. Ostatecznie włocławianki przegrały 41:62, lecz końcowy wynik, przegrana 21 punktami, nie odzwierciedla tego co było na boisku.
Piąty i ostatni mecz AKM Włocławek z UKS Jar Elbląg, był spotkaniem pełnym walki ale i wielkiej przyjaźni do dziewczyn z Elbląga. Nie było złośliwych fauli, wszystkie zawodniczki odnosiły się do siebie z dużą sympatią, czego dowodem był na końcu meczu wspólnie odtańczony taniec radości. Było to coś wyjątkowego. Koszykarki z pomorza były lepsze, co potwierdziły na boisku wygrywając 72:31. Należy dodać, że koszykarki z Elbląga w swoim składzie miały reprezentantkę Polski, najwyższą koszykarkę w swoim roczniku.
Był to pierwszy turniej w wykonaniu zespołu AKM Włocławek. Podkreślić należy wielką waleczność dziewcząt i serce do gry. Widać było, że z meczu na mecz włocławianki coraz lepiej się rozumiały. Mimo przegranego turnieju mamy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli informować o sukcesach naszego nowego zespołu.
Zdjęcia do artykułu: