"Trójki" Rosy pogrążyły Anwil Włocławek
W czwartym meczu ćwierćfinałowym Anwil Włocławek w wyjazdowym spotkaniu przegrał Rosie Radom. Po raz kolejny rzuty zza linii 6,75cm Rosy Radom były kluczem do zwycięstwa podopiecznych trenera Kowalczyka. Gospodarze w rzutach z dystansu grali na poziomie 56,5%(13/23), przy 21,1%(4/19)Anwilu.
Czwarty mecz ćwierćfinałowy rozpoczął się od rzutów osobistych Majewskiego i Hajrića. Początkowe minuty dobrze rozpoczęli gospodarze. Punkty zdobył Dłoniak, Archiebeque i Majewski. Po kolejnych punktach Archiebeque Rosa Radom prowadziła 12:2. Przy takim stanie trener Milija Bogicević poprosił o czas. Po przerwie na żądanie włocławianie przeprowadzili pierwszą akcję zakończoną punktami Hajrića. Po dwóch akcjach Dłoniaka i Majewskiego radomianie prowadzili 20:6. W końcówce kwarty rozrzucał się Łukasz Majewski, który trafił trzykrotnie zza linii 6,75cm. Ostanie akcje pierwszej kwarty należały do włocławian, którzy odrobili kilka punktów. Na nieszczęście równo z syreną końcową Zalewski trafił za 3pkt. i po 10min gry Rosa prowadziła 28:17.
Drugą kwartę od pięciu punktów rozpoczęli włocławianie. Przewaga graczy Anwilu nie trwała długo, gdyż gospodarze długo nie kazali czekać swoim kibicom na punkty. Zza linii 6,75cm trafił Jeszke i Zalewski. Po ich punktach Rosa Radom prowadziła 34:21. Koszykarze Anwilu Włocławek nie mogli znaleźć skutecznej recepty na dobrze spisujących się radomian. Po 5min drugiej kwarty gospodarze utrzymywali 13sto punktową przewagę. Trener Milija Bogicević rotował składem próbując znaleźć optymalny na dziś skład Anwilu, który będzie mógł walczyć z Rosą Radom. Włocławianie dzięki dobrej grze w obroni odrobili 5pkt., a po punkach Jordana Callahana z linii rzutów wolnych Rosa Radom prowadził 42:34. Kiedy wydawało się, że w grze Anwilu Włocławek zaczęło wszystko „trybić” punkty zza linii 6,75cm trafił Lucious, punkty dorzucił Robert Witka i gospodarze prowadzili 47:34. Ostanie punkt w kwarcie zdobył Callahan i po jego punktach Rosa Radom prowadziła 47:38.
W trzecią kwartę dobrze weszli gospodarze, którzy w 2min zdobyli 12pkt (3x3pkt). Mimo tak dobrej skuteczności gospodarzy, podopieczni trenera Milijii Bogicevića walczyli nie pozwalając, aby przewaga radomian powiększała się. Przy stanie 59:47, cztery punkty z gry zdobył Ariebeque i prowadzenie gospodarzy wzrosło do 17pkt. W drużynie gospodarzy bardzo dobrze spisywał się Łukasz Majewski, którego skuteczność wynosiła blisko 84% z gry. Po 30min gry Rosa Radom prowadził 70:53 i było wiadomo, że do wyłonienia zwycięzcy pojedynku Anwil-Rosa potrzebne będzie piąte spotkanie.
Ostatnie 10min nie przyniosło zmian w obrazie gry. Gospodarze kontrolowali przebieg spotkania, nie dając włocławianom zmniejszać przewagi. Po 2min gry Rosa Radom prowadziła 75:57. Koszykarze Anwilu Włocławek próbowali zmniejszyć stan spotkania rzutami zza linii 6,75cm – niestety sztuka ta się nie udawała. Goście w rzutach za trzy punkty grali na poziomie 61,1% (11/18), przy 14,3% Anwilu (2/14). Od 5min czwartej kwarty trener Milija Bogicević nie widząc szans na zwycięstwo desygnował na parkiet młodych zawodników Anwilu: Jankowski i Warszawski. Końcowe minuty to rozluźniona gra obu zespołów. Przez 40min gry gracze Rosy Radom pokazali, że na własnym boisku czują się bardzo pewnie i mogą walczyć z każdą drużyną polskiej ligi. Spotkanie zakończyło się wynikiem 100:75
Zapis transmisji z meczu:
Zdjęcia do artykułu: