Pierwsze punkty w spotkaniu zdobył z rzutów wolnych Ł.Ratajczak. Dla Anwilu, celną "trójką" popisał się kapitan drużyny A.Pluta. W kolejnych akcjach rozszalał się V.Petrovic zdobywając 5pkt, co dało cztery punkty przewagi Anwilu 8:4. Po rzucie A.Dunna i P.Kikowskiego na tablicy było 10:7. Na 3minuty do końca pierwszej kwarty zawodnicy Polpaku zaczęli odrabiać straty zmuszając Anwil do popełnienia prostych błędów. włocławianie mieli duże problemy z wyprowadzeniem piłki spod własnego kosza. Patrząc na grę w końcówce pierwszej kwarty należało się cieszyć że po pierwszych 10min był remis 16:16. W tej części spotkania z ust kibiców Polpaku można było usłyszeć cyt.:"Gdzie są pieniądze, hej Anwil gdzieś są pieniądze", które to nawiązywały do "afery biletowej" w Anwilu.
Początek drugiej kwarty należał do gospodarzy, 2pkt zdobył Dunn i celny rzut zza linii 6,25cm oddał W.Grudziński. Kiedy wszyscy myśleli, że teraz Anwil rzuci się na rywala jak prawdziwy "Rottwiler", niestety ... desygnowany przez M.Uvalina, Chris Garner zdobywając szybko 5pkt pokazał, że dzisiaj Polpak nie da tak łatwo się ograć jak w drugim meczu we Włocławku. W końcowych minutach drugiej kwarty Anwil popełniał dużo strat pod koszami (niecelne podania itd.) nie potrafiąc zakończyć akcji celnym rzutem. W 17min spotkania Polpak za sprawą N.Lepojevica objął prowadzenie, którego jak się okazało później nie oddał do końca meczu. Ostatnie 1:30 minuty pierwszej części gry to bardzo ładna zespołowa gra Polpaku, dzięki którym goście do szatni schodzili z 9pkt przewagą.
Trzecia kwarta, pomimo nielicznych zrywów graczy Anwilu należała do Polpaku. Była to kwarta w której Anwil stracił największą ilość punktów w tym spotkaniu. Skutecznie zaczął grać Bobby Dixon, który bardzo dobrze był pilnowany przez Ł.Koszarka w pierwszych dwóch kwartach. Włocławianie w tej kwarcie nie wykorzystali kilku akcji będąc sam na sam z koszem. Ostatecznie po 30min spotkania gospodarze przegrywali 43:56.
Czwartą kwartę rozpoczął wsadem i "trójką" V.Petrovic, który zagrał dziś chyba swój najlepszy mecz w drużynie (17pkt[1], 10zbiórek). Po jego akcjach ponownie do głosu doszła drużyna Polpaku Świecie, która do końca spotkania nie dała szans graczom Anwilu na zbliżenie się punktowo. Można powiedzieć, że ostatnie 10min spotkania to gra 2 vs. 4. Widać było w Anwilu wielkie zaangażowanie Łukasza Koszarka (8pkt w IV kwarcie), który wraz z Vladimirem Petrovicem (9pkt w IV kwarcie) zdobywali punkty dla gospodarzy. Po przeciwnej stronie "lustra" stała czwórka z Polpaku Świecie, która momentami ośmieszała naszą obronę.
W końcówce meczu sfrustrowany Klub Kibica zaczął krzyczeć w kierunku władz klubu cyt.:"Gdzie jest Nasz Anwil, no k... gdzie jest Nasz Anwil" Na minutę przed końcem spotkania V.Petrovic popisał się dwoma wsadami - jakby na pożegnanie, czy otarcie łez zgromadzonym kibicom. Na jeszcze większe upokorzenie Anwilu zdobył się grający z numerem 18stym Nikola Lepojević, który w ostatniej sekundzie oddał celny rzut zza linii 6,25cm. Ostatecznie Anwil Włocławek zasłużenie przegrał z drużyną Polpaku Świecie
66:82 (16:16, 16:22, 11:18, 23:26)Było to ostatnie spotkanie Anwilu Włocławek w tym sezonie na koszykarskich parkietach. Niestety ciężko doszukiwać się jakichkolwiek pozytywnych aspektów w grze Anwilu w tym spotkaniu. Można postawić tylko kilka kropek ...
Wiadomo, to jest sport i każdy może przegrać, jednak nie może być sytuacji kiedy drużyna, która przed sezonem jest wymieniana jako pretendent do Mistrza Polski, w połowie sezonu nie potrafi wygrywać z ligowymi średniakami i odpada w przedbiegach.
Statystyki pomeczowe:Anwil: V. Petrović 17 (1), Ł. Koszarek 15 (2), A. Pluta 11 (1), W. Grudziński 8 (1), A. Dunn 6, P. Okafor 4, T. Gaidamavicius 3 (1), Z. Białek 2, M. Raczyński, M. Piechowicz, B. Wołoszyn, A. Daniels
Polpak: B. Dixon 17, C. Garner 15 (4), E. Hicks 11, M. Brkić 10 (2), N. Lepojević 8 (1), P. Kikowski 8, V. Tica 7 (1), Ł. Ratajczak 6, D. Harris, N. Sulović, Ł. Seweryn, K. Mielnik
Po meczu powiedzieli:
Mihajlo Uvalin - To był dla nas bardzo ważny mecz. Ciężko jest powiedzieć cokolwiek o meczu tuż po jego zakończeniu. Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na zwycięstwo w całej serii. Mój zespół pokazał odwagę i wielkie zaangażowanie. Chcę podziękować Anwilowi za dobrą grę. Teraz musimy przygotować się do rywalizacji z Prokomem.
Ales Pipan - Gratuluję Polpakowi zwycięstwa. Zasłużyli na wygraną, ponieważ byli lepszym zespołem. My nie zagraliśmy dobrego meczu, dlatego jesteśmy rozczarowani. Mieliśmy szanse na awans, ale niestety nie udało się.
Więcej zdjęć z ostatniego w sezonie 2007/2008 meczu Anwilu Włocławek można zobaczyć w Galerii Zdjęć lub bezpośrednio tutaj