Jordan Kuliński pokonał Andrzeja Sołdrę na gali w Wieliczce

fot. Małgorzata Węgrzyn

Czwartą walkę stoczył w sobotni wieczór na zawodowym ringu Jordan Kuliński. Włocławianin nie dał najmniejszych szans Andrzejowi Sołdrze i po emocjonującym pojedynku pokonał go na punkty zapisując na swoim koncie trzecie zwycięstwo.


125 metrów pod ziemią odbyła się gala Underground Boxing Show organizowana już po raz ósmy w Wieliczce przez Babilon Promotion. W karcie imprezy znalazło się osiem pojedynków, a starciem wieczoru miała być potyczka Krzysztofa Zimnocha z Marcinem Rekowskim. W jednej z zaplanowanych walk Jordan Kuliński (2-0-1), zawodnik grupy Fight Events, miał walczyć z reprezentantem Nowego Sącza Andrzejem Sołdrą (12-4-1).

Andrzej to solidny doświadczony pięściarz, dla którego starcie z włocławianinem było walką o przyszłość na zawodowym ringu. Przegrana mogła poważnie skomplikować lub nawet zakończyć ciekawą karierę tego zawodnika. Jordan, trenujący w stolicy pod okiem Łukasza Landowskiego, po mocnym obozie przygotowawczym był świetnie przygotowany. Zszedł wagę niżej do super średniej, w której najlepiej się czuje. Każdej jego walce towarzyszą duże emocje, gdyż zestawiany jest z dużo bardziej doświadczonymi pięściarzami. Na razie ta taktyka przynosi efekty. Jordan wygrywa, szybko się rozwija, a jego nazwisko zaczyna być rozpoznawalne nie tylko wśród zapalonych kibiców polskiego boksu zawodowego.

W Wieliczce stanęli więc naprzeciwko siebie walczący o przetrwanie ringowy wyga i głodny krwi talent, któremu eksperci wróżą ciekawą karierę. Od początku Jordan rzucił się na przeciwnika i zasypywał go gradem ciosów. Pierwsze rundy tego pojedynku to absolutna dominacja Kulińskiego, który uderzał często, mocno i celnie. Sołdra przyjmował kolejne ciosy i po kilku mocnych lewych ledwo ustał na nogach. Nokdaun wydawał się kwestią czasu, jednak Andrzej okazał się twardym przeciwnikiem, zbierał dużo, ale nie robiło to na nim większego wrażenia. Jordan imponował szybkością i skutecznością. Uderzał kombinacjami, dobrze pracował lewym prostym, a i na dół posyłał świetne uderzenia. Trzy rundy skutecznie obijał przeciwnika, stracił dużo energii wciąż atakując mocnymi ciosami. W drugiej połowie walki lekko się wycofał, wciąż jednak kontrolował przeciwnika uważając na jego mocną prawą rękę. Andrzej powoli zaczął wykorzystywać zmęczenie Jordana i coraz częściej trafiał. Włocławianin stanął na nogach łapiąc drugi oddech, rzadziej wyprowadzał uderzenia. Statyczny był coraz łatwiejszym celem dla przeciwnika, który rozbił mu prawy łuk brwiowy. Nadal jednak skutecznie atakował mocnymi ciosami nie pozwalając przeciwnikowi zbytnio się rozpędzić. Ostatnia runda została mocno zaznaczona przez Sołdrę. Dużo i celnie uderzał, ale to było zbyt mało na Kulińskiego. Po ciekawej walce sędziowie punktowali 55:59, 56:58, 56:59 dla Jordana.

Walka od początku do końca toczyła się po mojej myśli - mówi Jordan Kuliński - Andrzej zadziwił mnie dużą odpornością na ciosy i mocnym prawym, przez który odpuściłem ostatnie dwie rundy żeby nie wdawać się w niepotrzebne wymiany mając wygrana w kieszeni. Początek był jednak troszkę za bardzo narwany. Dawno nie bylem w ringu i wręcz mnie wyrywało, by po prostu boksować, wygrać i zdominować przeciwnika, co przełożyło się później na troszkę słabszą końcówkę.

Jordan zrealizował w walce niemalże w stu procentach założoną taktykę – mówi trener Łukasz Landowski – Są jednak rzeczy nad którymi musimy jeszcze popracować. Niektórzy zapominają, że nasza współpraca trwa niespełna rok a Jordan już w drugiej walce stoczył pojedynek sześciorundowy i to z doświadczonym Norbertem Dąbrowskim. Teraz pokonał równie doświadczonego Sołdrę, niektórzy powinni przypomnieć sobie swój rekord...

Kuliński był świetnie przygotowany do tej walki o co zadbali nowi ludzie w jego ekipie. Do teamu Jordana dołączył przed tą walką Mateusz Koralewski, który zajmuje się jego dietą i suplementacją. Dzięki pomocy dietetyka pięściarz nie miał najmniejszych problemów z utrzymaniem limitu wagowego. Pięściarza trenują również specjaliści od przygotowania fizycznego Mateusz Lipka i Dominik Łobodziński z Personal Training Studio. Karierę Kulińskiego wspierają także Warbus, Lark, Zagórski Składy Węgla oraz firmy odzieżowe Brachole i PLNY.
Rozpocznij dyskusję!


Znam i akceptuję regulamin portalu

Polityka

Pogrzeb praw kobiet. Protest przed biurem poselskim PiS

Protesty na ulicach polskich miast, to konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego,..

Radni PiS o wnioskach do budżetu miasta na 2021 rok

28 września radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Radni Lewicy apelują do biskupa A. Wiesława Meringa

Dziś pod Pałacem Biskupim radni Lewicy zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Prezydent Włocławka:"Dyskutujmy, ale nie obrażajmy się”

Dzisiaj w ratuszu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Włocławka..

Wybory 2020. Wyniki PKW z ponad 99 procent obwodów

W niedzielę 12 lipca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Największe..

Dziennikarstwo obywatelskie

Drażliwy temat reparacji a opcja berlińska

Nowoczesna i Platforma Obywatelska dość histerycznie oskarża szeregowego posła..

Rewitalizacja Starego Miasta

Stała się ostatnio modna rewitalizacja we Włocławku. Temat niewątpliwie ciekawy...

Koszykówka dla najmłodszych

Poniedziałek, pogoda nie rozpieszcza, pod Halą Mistrzów typowy dla meczowego dnia..

Pomóż Martynce stanąć na nóżki

Martynka ma 4,5 roku, urodziła się z bardzo rzadką wadą genetyczną - zespołem..

Polska moich marzeń cz.6

Nadszedł kres moich marzeń. Kampania wyborcza czyli niecodzienny festiwal obietnic,..

WOLNE MEDIA