Włocławianie rozpoczęli ten mecz od trójek Roberta Skibniewskiego i Fiodora Dmitriewa, ale gospodarze długo trzymali się blisko. Po kolejnej akcji Michała Chylińskiego Anwil miał jednak pięć punktów przewagi. Nieźle prezentował się Jakub Dłoniak, ale następnie do ataku włączył się Toney McCray - po jego dwóch akcjach z rzędu goście wygrywali 20:11. TBV Start się nie poddawał - dzięki trójce Grzegorza Małeckiego po pierwszej kwarcie przegrywał zaledwie dwoma punktami. Na początku drugiej części meczu lublinianie doprowadzili do wyrównania, ale później bardzo skuteczny był Paweł Leończyk, a swoje dołożył Chyliński. Dwie trójki z rzędu Stefana Balmazovicia dawały jednak ponowny remis, a kolejne takie trafienie Dłoniaka pozwalało gospodarzom prowadzić. Ostatecznie dzięki akcji Jarosława Trojana TBV Start po pierwszej połowie wygrywał 39:37.

Początek trzeciej kwarty to wyrównana gra po obu stronach boiska. Anwil co prawda potrafił wychodzić na prowadzenie, ale to zmieniało się z każdą akcją. Kolejne trafienia Pawła Leończyka, Tylera Hawsa oraz Nemanji Jaramaza dawały jednak pięć punktów przewagi włocławianom po 30 minutach rywalizacji. TBV Start w ostatniej kwarcie starał się odrabiać straty trójkami Nicka Kelloga i Michała Jankowskiego, ale goście ciągle utrzymywali się na prowadzeniu. Na cztery minuty przed końcem trafienia Douga Wigginsa zbliżyły lublinian na zaledwie punkt. Później świetnie radził sobie Brandon Peterson, którego akcje dawały ekipie trenera Davida Dedka prowadzenie. Kluczowym graczem Anwilu w końcówce był Paweł Leończyk - to właśnie jego trafienia dawały wynik 71:69. W ostatniej akcji świetnie w obronie zachował się też Kamil Łączyński i dzięki temu kolejne zwycięstwo zanotowała drużyna z Włocławka.

TBV Start Lublin - Anwil Włocławek 69:71 (18-20, 21:17, 14:21, 16:13)
Start: Peterson 18, Wiggins 15, Dłoniak 11, Balmazović 9, Kellogg 6, Trojan 4, Jankowski 3, Małecki 3
Anwil: Leończyk 16, Skibniewski 10, Sobin 10, Haws 9, Chyliński 7, Jaramaz 7, McCray 7, Dmitriew 5

Źródło: PLK