Stelmet rozbił Anwil 79:57 i wywalczył Puchar Polski
fot. Polska Liga Koszykówki
Niestety nie udało się włocławskim "Rottweilerom" zdobyć w
Warszawie Pucharu Polski. W meczu finałowym koszykarze Anwilu Włocławek
przegrali z Mistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra 57:79.
Pierwsze punkty zdobył Florence, który zabrał Jaramazowi piłkę i
trafił otwierając wynik finału. Florence próbował za 3, nie trafił, ale
dobił spod kosza. Anwil popełnił trzy straty z rzędu, a Stelmet to
wykorzystał szybko budując sześciopunktową przewagę. Włocławianie
próbowali rzutów z dystansu, ale piłka nie znajdowała drogi do kosza. Po czterech minutach bez punktu Anwil w końcu zaczął trafiać – najpierw za 2 Josip Sobin, a po chwili Dmitriew hakiem spod samego kosza. Josip
faulowany przy zbiórce w obronie chybił oba wolne. Koszarek próbował z
dystansu, ale po niecelnym rzucie w kontrze za trzy trafił Washington i
"Rottweilery" wyszły na prowadzenie. Leończyk na siłę próbował trójki,
zebrali zielonogórzanie i Dragicević w kontrze zdobył dwa punkty. Obie
drużyny uparły się na rzuty z dystansu, żadnej te rzuty nie wchodziły.
Fiodor Dmitriew faulowany nie trafił obu rzutów, natomiast Gruszecki
trafił oba dając trzypunktową przewagę Stelmetowi. Po trójce Dmitriewa
Anwil remisował 10:10. Za dwa rzucił Djurisić, jednak po chwili z ponad 9 metrów trójkę ustrzelił Kamil Łączyńśki. W końcówce trafił Hrycaniuk i
po pierwszej kwarcie Anwil przegrywał 13:14.
Łączyński próbował
rzutu za trzy punkty, niestety kolejna próba zaowocowała tylko stratą.
Na parkiecie zapanował chaos - zero składnych akcji, rzucanie z dystansu na siłę po obu stronach. Djurisić pięknie powiesił w powietrzu obronę i zdobył dwa punkty. Sobin niecelnie próbował spod kosza, a w kontrze
Thomas Kelati trafił za trzy punkty i zrobiło się 13:19. Zza łuku
kolejno pudłowali Jaramaz, Kelati i Chyliński. Anwil znowu przez 4
minuty nie zdobył punktów, dodatkowo Łączyński faulował po raz trzeci.
Jaramaz faulowany przy wejściu pod kosz trafił zaledwie raz. Kelati
znowu chybił trójkę, a Sobin był faulowany przy zbiórce, po wznowieniu
Leończyk trafił dwa punkty (21:16). Faulowany Zamojski trafił raz z
wolnych, a Jaramaz po wznowieniu indywidualnie wjechał pod kosz
zdobywając dwa punkty. Dragicević trafił za 2, a po wznowieniu Leończyk
ładnie wymanewrował obronę i rzucił 2. Florence uciekł na skrzydło i
trafił za 3, a po chwili Faulowany Leończyk trafił dwa wolne. Zamojski i McCray oddali po niecelnym rzucie za 3, a faulowany Młynarski
wykorzystał jeden osobisty. Wynik do przerwy ustalił Thomas Kelati,
który wykorzystał świetną asystę Koszarka i trafił za trzy punkty.
(30:23).
Hrycaniuk walczący pod koszem był faulowany, a po
wznowieniu Stelmet stracił piłkę po złym podaniu. Sobin pod koszem
niecelnie pilnowany prze Hrycaniuka, który w kontrze zdobył ładne
punkty. Kolejna strata Anwilu, w odpowiedzi Koszarek trafia za 3 punty.
PO raz trzedi nasi źle zaczęli kwartę – tym razem 0:5 i zielonogórzanie
zaczęli uciekać. Gra włocławian się posypała całkowicie, Fiodor zgubił
piłkę, a po faulu wykorzystał jeden rzut wolny. Rottweilery postawiły
wysoką i agresywną obronę i Stelmet się pogubił. Dmitrew ładnie zagrał z Sobinem, a ten spod kosza 2 punty. Kelati wjechał pod kosz i szybko
oddał 2 punkty. Jaramaz za 3 pudłował. Kelati świetnie zagrał do
Hrycaniuka, a ten sam pozostawiony pod koszem trafił za 2. Chylinski
próbował za 3 ale nie trafił a Koszarek w szybkiej kontrze zdobył dwa
punkty (41:28). Washington podał do Josipa Sobina, który pewnie trafił
spod kosza. Washington faulował Koszarka, trafił raz z wolnych. Po dużym zamieszaniu w ataku Anwilu akcję wykończył Paweł Leończyk w ostatnich
sekundach trafiajac za 3 punkty. Igor mIlicić poprosił o przerwę na
żądanie. Twarda strefa dała skutek - Stelmet stracił, a nasi byli
faulowani w kontrze i wykorzystali jeden wolny. Moore zupełnie
niepilnowany sieknął trójkę ze skrzydła (45:35). McCray na siłę wbił się pod kosz i Przemek Zamojski złapał go na faulu ofensywnym. Dragicević
faulowany przez Sobina wykorzystał akcje 2+1. Armani Moore po raz
kolejny zostawiony na skrzydle trafił z dystansu kończąc trzecią kwartę
(51:37).
Jaramaz spudłował z półdystansu. Hrycaniuk zagrał prosto w ręce Washingtona, a Florence bodiczkiem faulował Jamesa, a sędzia
odgwizdał faul niesportowy. Rottweiler trafił dwa wolne, a po wybiciu
piłki z boku mimo asysty obrońcy celnie trafił za trzy punkty. Hrycaniuk faulował Łączyńskiego w ataku i piłka dla Anwilu. Washington
przestrzelił trójkę, a Mokros w rewanżu nie mylił się i trafił z
dystansu. Washington wszedł pod kosz zdobywając dwa punkty, ale w
rewanżu Djurisić przymierzył zza łuku i powiększył przewagę Mistrzów
Polski do 13 punktów. Igor Milicić wziął czas, a po wznowieniu gry
Washington trafił za dwa. Mokros oddał niecelny rzut, zebrał Jaramaz i
podał do Washingtona. Ten nie trafił trójki, ale pod koszem znalazł się
Leończyk i dobił (57:48). Po świetnej, dynamicznej akcji Moore rzucił
dwa punkty. Paweł Leończyk podał niestety do rywala, a w kontrze
Djurisić trafił z faulem. Washington zagrał do "Łączki", a ten pewnie
zdobył trzy punkty z dystansu. Jaramaz zablokowany, a po wznowieniu nie
dorzucił piłką do kosza, a Chyliński faulował Koszarka. Djurisić znowu
zdobył dwa oczka, a Kamil Łączyńśki nie trafił za trzy. Z boku wybijał
Thomas Kelati, który idealnie podał do niepilnowanego Gruszeckiego a ten nie mylił się z dystansu (67:51). Washington zagrał do Jaramaza, który w końcu trafił trójkę. Łączyński faulował wchodzącego pod kosz
Gruszeckiego, wykorzystał jeden rzut wolny. Młynarski nie trafił za 3,
nasi zabrali piłkę, ale w kontrze Jaramaz popełnił kroki. Koszarek
kompletnie niepilnowany wjechał pod kosz ale nie trafił, a Gruszecki
został faulowany przy zbiórce. Trafił oba osobiste. Washington i Jaramaz pudłowali trójki, a Stelmet w ataku pozycyjnym trafił do kosza.
Koszarek faulował, ale sędziowie widzieli blok. Po wznowieniu nasi
stracili a w kontrze Karol Gruszecki trafił spod kosza (74:54).
Washington był faulowany przy rzucie ale arbiter nie zaliczył punktów -
James raz trafił z linii wolnych. Florence podał do Zyberta, który
kompletnie niepilnowany trafił za 2. Washingtion zagrał do Młynarskiego, ale ten niestety spudłował zza łuku. Kamil Zybert rzutem za trzy punkty ustalił wynik (79:57) i Stelmet BC Zielona Góra zdobył Puchar Polski.
Stelmet BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 79:57 (14:13, 16:10, 21:14, 28:20)
Stelmet BC: Djurisić 12, Gruszecki 12, Moore 10, Kelati 8, Koszarek 8, Dragicević 7,
Hrycaniuk 6, Florence 5, Zywert 5, Mokros 3, Zamojski 3
Anwil: Washington 15, Leończyk 11, Dmitriew 8, Sobin 8, Jaramaz 6, Łączyński 6, McCray 2, Młynarski 1
Zdjęcia do artykułu: