Rottweilery pokonały Turów Zgorzelec i prowadzą już 2:0
Anwil Włocławek pokonał w sobotę PGE Turów Zgorzelec 86:72 i ćwierćfinale Energa Basket Ligi prowadzi już 2:0. Najlepsi na parkiecie byli Almeida, który rzucił 17 punktów i miał 4 zbiórki oraz Ayers zdobywca 18 punktów, 9 zbiórek i 5 asyst.
Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i po wsadzie Ivana Almeidy prowadzili 8:2. Turów dość szybko doprowadził do remisu dzięki trafieniom Camerona Ayersa i Brada Waldowa. Po trójce Roda Camphora ta ekipa zdobyła nawet przewagę, a po 10 minutach był remis po 23. W drugiej kwarcie zgorzelczanie znowu byli na prowadzeniu, ale późniejsza seria 8:0 pozwoliła gospodarzom na opanowanie sytuacji. Efektownie grali Almeida oraz Hosley i to głównie dzięki nim włocławianie mieli nawet 11 punktów przewagi. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 49:37. W trzeciej kwarcie zespół trenera Igora Milicicia skupił się przede wszystkim na utrzymywaniu bezpiecznej przewagi. Mógł nadal liczyć na skutecznego Almeidę, ale sporo dawał również Paweł Leończyk. Dzięki trójce Jaylina Airingtona gospodarze mieli już 20 punktów przewagi - po 30 minutach było 71:51. Ostatnia kwarta już niczego nie zmieniła - PGE Turów nie był w stanie odrobić tak dużych strat. Anwil zwyciężył 86:72 i jest o krok od awansu do półfinału.
Anwil Włocławek - PGE Turów Zgorzelec 86:72 (23:23, 26:14, 22:14, 15:21)
Anwil: Almeida 17, Zyskowski 13, Leończyk 12, Ihring 7, Airington 6, Delas 6, Łączyński 6, Wojciechowski 6, Hosley 5, Nowakowski 4, Sobin 4
PGE Turów: Ayers 18, Balmazović 14, Camphor 10, Waldow 9, Skibniewski 6, Jarecki 5, Patoka 4, Borowski 3, Bochno 2, Petrukonis 1 Źródło: Polska Liga Koszykówki