Włocławski Mistrz Kierownicy powrócił na sportową mapę naszego miasta po kilku latach nieobecności. Automobilklub Włocławski zorganizował w tym roku trzy rundy. Wczoraj na terenie włocławskiej strefy ekonomicznej przy ul. Kawka/Zalesie
odbyła się finałowa runda zmagań.
Uczestnicy rywalizowali na przygotowanym odcinku drogowym o długości 2,4 km. Każdy z nich musiał pokonać ten dystans trzykrotnie. Sucha nawierzchnia i słoneczna pogoda sprzyjały szybkiej jeździe. Najszybszy tego dnia okazał się Marcin Dąbkowski w Subaru Imprezie (AK Włocławski), na drugim stopniu podium stanął Krzysztof Wizner w Hondzie Civic (LKT Wyczół Gościeradz), a trzecie miejsce zajął Andrzej Pietrzak w Hondzie Civic (AK Włocławski).
Myślę że impreza jako cały cykl po tak długiej nieobecności we Włocławku przyjmie się na nowo w naszym mieście. Tytuł Włocławskiego Mistrza Kierownicy powędrował do Płocka. Cieszy nas to, że nie tylko kierowcy z okolicy przyjeżdżają żeby pościgach się na naszych imprezach - mówi Michał Sutorowski z Automobilklubu Włocławskiego - Na podium mieliśmy jeszcze kierowcę z klubu LKT Wyczół Gościeradów, a trzecie miejsce to już rodowity i bardzo doświadczony Włocławianin Andrzej Pietrzak.
W całym cyklu WMK 2019 klasyfikacja na podium była identyczna jak w ostatniej rundzie. Tym samym Włocławskim Mistrzem Kierownicy został Marcin Dąbkowski, tytuł I vice Mistrza zdobył Krzysztof Wizner, II vice Mistrzem został Andrzej Pietrzak. Tym samym cały sezon WMK powracający po latach dobiegł końca. Była to również ostatnia impreza organizowana w tym roku przez Automobilklub Włocławski, który myśli już nad przyszłorocznymi zawodami.