Dziewiętnaście załóg stanęło w ostatni weekend września na starcie regat o "Błękitną Wstęgę Zalewu Włocławskiego – Zarzeczewo 2020" organizowanych przez włocławski Yacht Club Anwil. Żeglarze zjechali na imprezę z różnych stron Polski. Wśród nich Piotr Tarnacki, wielokrotny Mistrz Świata w klasie MICRO, upatrywany na zdecydowanego faworyta regat.
W trakcie zawodów pogoda była bardziej niż zła. Już w przeddzień regat, gdy zawodnicy potwierdzali internetowe zapisy, przyszło gwałtowne załamanie pogody. Obfite opady deszczu, którym towarzyszyły gwałtowne porywy wiatru nie nastrajały optymistycznie. W pierwszym dniu rywalizacji sytuacja znacznie się poprawiła, przestało padać, choć niebo zasnute było ciężkimi deszczowym chmurami. Na szczęście wiało i to naprawdę nieźle, pod koniec ostatniego zaplanowanego na ten dzień wyścigu nawet do 5 stopni Beauforta – to sporo jak na warunki śródlądowe. Udało się jednak przeprowadzić trzy wyścigi klasowe i jeden otwarty o tytularną Błękitną Wstęgę. W niedzielę było już znacznie gorzej – od rana padało, lało, siąpiło, na szczęście wiatr był. Rozegrano dwa krótsze wyścigi klasowe, w których z uwagi na paskudną pogodę wzięło udział tylko dwanaście załóg.
Piotr Tarnacki nie dał żadnych szans kolegom w wyścigu otwartym o Błękitną Wstęgę Zalewu Włocławskiego. W wyścigach klasowych musiał jednak ustąpić pola Emilowi Bałdydze, który płynął świetnie przygotowaną Omegą, co w tych warunkach wymagało rzeczywiście wysokiego kunsztu żeglowania. Emil zdobył drugi z najważniejszych trofeów tych regat - statuetkę memoriałową Benedykta Michewicza, przyznawaną zwycięzcy najliczniej obsadzonej klasy. W pozostałych klasach zwyciężali: w T-1 Jarosław Marciniak, w T-2 Marcin Macioszek, a w T-3 Cezary Brędowski.