Na liście zgłoszeń odnotowano 22 załogi w tym kilka z innych miejscowości. Start honorowy można było obejrzeć na linii pomostu Mariny Zarzeczewo, ostry już na wyjściu z zatoki. Prognozy meteo zapowiadały gwałtowne burze, ale na szczęście ominęły one akwen rozgrywanych regat. Nie mniej, te groźne zapowiedzi zmusiły sędziego głównego Andrzeja Suchłabowicza do skrócenia trasy i zawody trwały krócej niż zakładano.
Nie było kolizji ani innych regatowych przypadków poza jednym wpłynięciem na mieliznę jednej z załóg. Kosztem zajęcia lepszego miejsca, załoga Wiesława Milewicza (jacht „TĘCZA”) udzieliła pomocy w ściągnięciu pechowców z mielizny. Za ten czyn załoga została uhonorowana tytułem „Fair Play” regat.
Tegorocznym zwycięzcą – tym samym sponsorem połowy zawartości przyszłorocznego antałka – została załoga Mariusza Augustyniaka (jacht „PRZYJACIEL WIATR”). Tuz za zwycięzcą zameldowała się na mecie załoga Dariusza Uryszka (jacht „SANTA ANNA”) z Warszawy, a trzecie miejsce wywalczyła załoga Waldemara Grochockiego (jacht „505”) z Włocławka. „Czerwoną Latarnią” regat została załoga Roberta Czernickiego (jacht „PLUTON”) z Włocławka i to zajęcie ostatniego miejsca obliguje ją do zasponsorowania drugiej połowy zawartości przyszłorocznego antałka.
Zawody ukończyły wszystkie startujące załogi, a zwycięzcy i „czerwona latarnia” otrzymali pamiątkowe dyplomy. Na zakończenie imprezy uczestnicy delektowali się skromną zawartością antałka oraz kiełbaskami z grilla. Całości towarzyszyła muzyka z płyt, oczywiście w wykonaniu znanych szantowych zespołów.