Regaty Anwil Cup wpisują się w cykl rozgrywek Pucharu Polski Jachtów Kabinowych – w tym roku planowanych jest jedenaście edycji tych zawodów plus finał, włocławskie były drugie w kalendarzu. Dodatkowym atutem do udziału w tych regatach jest fakt, iż posiadają one wysoki ranking cyklu PPJK. Nie dziwi zatem fakt, że zwyczajowo na tych zawodach obecny jest przedstawiciel Polskiego Związku Żeglarskiego Jarosław Bazylko – tym razem występujący w potrójnej roli: Wiceprezesa PZŻ, organizatora cyklu oraz Sędziego Głównego regat.
Na starcie regat stanęło 37 załóg z ponad setką zawodników na pokładach. Tu warto wymienić kilka nazwisk, bowiem w regatach we Włocławku startuje cała plejada znakomitych żeglarzy z czołówki rankingu cyklu Pucharu Polski Jachtów Kabinowych i nie tylko. Szczególnie liczna grupa takich zawodników pływa w klasie MICRO. Jest to Piotr Tarnacki (dziewięciokrotny Mistrz Świata w tej klasie i jednocześnie kilkunastokrotny Mistrz Polski w tej i innych klasach, Rafał Moszczyński dwukrotny Mistrz Świata i Mistrz Europy i Grzegorz Banaszczyk Wicemistrz Świata i wielokrotny Mistrz Polski, uczestnik wielu międzynarodowych regat, w których odnosił sukcesy. Ale i w innych klasach na liście startowej Anwil Cup były nazwiska żeglarzy, którzy wnieśli niemały wkład w rozwój tej dyscypliny w Polsce – z pewnością najbardziej utytułowanym z nich jest Piotr Adamowicz, który ma na koncie kilkaset startów w regatach różnej rangi, we Włocławku też wielokrotnie stawał na podium i to na jego najwyższym stopniu.
Zawodnicy ścigali się w trzech zaliczanych do Mistrzostw klasach: T-1, T-2, T-3 oraz dodatkowo w klasach OPEN i MICRO. Przez trzy dni regat ze względu na słaby wiatr rozegrano tylko pięć wyścigów zaliczanych do klasyfikacji generalnej. Jedynie drugiego dnia regat powiało trochę silniej i na dodatek z korzystnego wschodniego kierunku, można było więc rozegrać wyścig na naprawdę długim dystansie. Trzeciego dnia wiatru od rana nie było wcale, dmuchnęło nieco około południa, choć z niekorzystnego północnego kierunku w poprzek zalewu. Udało się jednak przeprowadzić dwa krótkie wyścigi.
Mistrzem Polski w klasie T1 został Grzegorz Guzowski, w T2 najszybszy był Jacek Olumbiński, natomiast w T-3 wygrał Radosłąw Sternicki. W klasie MICRO zwyciężył Piotr Mańczak, a w kategorii OPEN najlepszy był Wojciech Spisak. Medal memoriałowy imienia Jerzego Fijki, byłego redaktora naczelnego miesięcznika ŻAGLE, pomysłodawcy Długodystansowych Mistrzostw Jachtów Kabinowych, trafił do zwycięzcy wyścigu na długim dystansie w najliczniej obsadzonej klasie OPEN Wojciecha Spisaka. Wyróżnienie to wręczył Wojciech Warecki komandor Yacht Clubu Anwil. Ceremonię zakończenia mistrzowskich regat tradycyjnie zwieńczyło wspólne, pamiątkowe „familijne zdjęcie”.