W miniony weekend na bydgoskim Kartodromie odbyła się pierwsza runda Kartingowych Mistrzostw Polski. Borys powrócił w niej do rywalizacji w znanej mu z poprzednich sezonów kategorii Baby ROK, przeznaczonej dla najmłodszych adeptów tego sportu. Mimo choroby, która osłabiła go tuż przed zawodami, zaprezentował się w nich doprawdy kapitalnie. Utalentowany włocławianin najpierw zwyciężył w oficjalnym treningu, pełniącym rolę kwalifikacji, a następnie triumfował we wszystkich czterech wyścigach tej odsłony czempionatu.
Borys w zasadzie zgarnął, co tylko się dało – mówi z radością Ariel Piotrowski, tata i jednocześnie menedżer młodego zawodnika. – Nie spodziewaliśmy się aż tak dobrego występu, chociażby z racji na jego chorobę. Takie wyniki bardzo motywują nas do dalszej ciężkiej pracy. Nie spoczywamy na laurach, mamy świadomość, że to dopiero początek sezonu.
Na tegoroczny cykl Kartingowych Mistrzostw Polski składają się trzy rundy. Po pierwszej Borys Piotrowski ma już dużą przewagę punktową nad rywalami. Kolejna runda czempionatu zaplanowana jest w dniach 21-23 lipca na torze w Słomczynie. Nie znaczy to jednak, że do tego czasu włocławski kierowca będzie próżnował. Już w najbliższą sobotę zaprezentuje się w Toruniu przed tysiącami widzów w pokazowych przejazdach za kierownicą rajdowej beemki podczas Majówki z BMW, czyli największego zlotu fanów tej marki w Polsce. W środę 3 maja ponownie pojawi się w toruńskim MotoParku. Wystartuje tym samym autem w pierwszej rundzie ogólnopolskiego cyklu Time Attack Trophy 2023. Dwa dni później powróci do gokarta, gdyż weźmie udział w kolejnej rundzie serii Rotax Max Challenge Poland.