Pierwsze punkty w meczu zdobyli goście, mianowicie Tomasz Zabłoci i Adam Waczyński, którzy dali prowadzenie Victorii Górnik. Włocławianie przez ponad dwie minuty nie mogli wstrzelić się do kosza, na szczęście niemoc przełamał w trzeciej minucie Paul Miller. Przy stanie 8:8, kiedy celny rzut za trzy punkty oddał Łukasz Koszarek w drużynie Anwilu coś „drgnęło”. Podopieczni trenera Igora Griszczuka zaczęli skuteczniej grać w ataku i szczelniej w obronie, co skutecznie utrudniało przyjezdnym zdobywanie punktów. Gracze Anwilu całkowicie przejęli inicjatywę na boisku. W ciągu trzech minut zdobyli 11 punktów, przy 1 punkcie gości z rzutu wolnego O.Barro. Przy stanie 18:9 trener Andrzej Adamek poprosił o czas, jednak nic on nie dał gościom, gdyż w dalszym ciągu nie mogli przełamać dobrej obrony gospodarzy. Ostatnie punkty w tej kwarcie po przechwycie podania adresowanego do czarnoskórego centra, zdobył Bartłomiej Wołoszyn i podwyższył wynik na 22:9.
Na drugie 10 minut trener Anwilu desygnował do gry O.Stević’a, K.Michalskiego i M.Brkić’a. Niestety zmiana ta nie dała oczekiwanego skutku na początku, gdyż to goście rozpoczęli od zdobyczy punktowej. Daryl Greene oddał celny rzut za "dwa", chwilę później cztery punkty zdobył Marcin Stefański, który był słabo pilnowany przez Wołoszyna. W Anwilu w tej kwarcie dobrze zagrał Marko Brkić, który zdobył 7 punktów i zebrał 5 piłek. Druga kwarta była wyrównana, obydwie drużyny można powiedzieć grały kosz za kosz. Na 2 sekundy do końca przy stanie 35:23 dla Anwilu, po przechwycie, Łukasz Koszarek oddał rzut z około 10 metrów, jednak ten nie znalazł drogi do kosza i po 20 minutach spotkania Anwil prowadził różnicą dwunastu punktów.
Trzecia kwarta przebiegała dość spokojnie, włocławianie kontrolowali przebieg gry, nie pozwalając gościom zmniejszyć wypracowanej w pierwszej kwarcie przewagi. W tej części spotkania w Anwilu dobrze grał Stipe Modrić, który na dzisiejsze spotkanie wyszedł w pierwszej piątce. Słabo zaprezentował się w trzeciej kwarcie Bartłomiej Wołoszyn, który nie wykorzystał kilku pewnych akcji, a po każdej z nich miał pretensje do sędziów. Pomimo tego, trener Igor Griszczuk nie zdejmował go z boiska, wierząc w swojego zawodnika. Ostatnie pięć punktów dla Anwilu, w końcowej minucie zdobył Łukasz Koszarek ustalając wynik 54:41.
Czwarta kwarta była już tylko przypieczętowaniem wygranej, przy stanie 56:41 Ian Boylan oddał celny rzut zza linii 6,25m, chwilę później punkty dorzucili kolejno: Stević, Koszarek, Gabiński i Anwil prowadził 65:44. W drużynie z Wałbrzycha punktował tylko Marcin Stefański, który okazał się czołowym strzelcem gości. Bardzo ładnie zachował się włocławski sektor „H1”, który widząc dominację i pewną wygraną Anwilu, zaczął śpiewać kolędy i cyt.:”Wesołych Świąt, Wesołych Świąt”. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 77:60 dla Anwilu Włocławek.
Anwil Włocławek – Victoria Górnik Wałbrzych 77:60 (22:9, 13:14, 19:18, 23:19)Anwil Włocławek: Koszarek 13, Modrić 12, Wołoszyn 11, Stević 10, Miller 9, Pluta 8, Brkić 7, Boylan 5, Gabiński 2, Michalski 0.
Victoria Górnik Wałbrzych: Stefański 13, Barro 11, Greene, Waczyński 8, Chanas 8, Zabłocki 4, Glapiński 4, Barnes 4, Raczyński 3, Argrett 1.